– Pomimo trudnych warunków na kluczowych rynkach obsługiwanych przez Amikę, naszym zdaniem spółka ma potencjał do dalszej poprawy wyników zarówno poprzez wzrost rentowności, jak i skali działalności – uważa Krzysztof Kozieł, analityk BM Banku BGŻ. Spółkę metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych wycenił na 825,6 mln zł. Z kolei z metody porównawczej otrzymujemy 682,8 mln zł. Daje to średnio 754,2 mln zł, czyli 97 zł na akcję, i oznacza 26-proc. potencjał wzrostowy względem obecnej wyceny.
W ubiegłym roku przychody grupy wyniosły niespełna 1,57 mld zł. BM BGŻ spodziewa się, że w tym roku wzrosną o 0,6 proc. Z kolei zysk operacyjny może pójść w górę do 78 mln zł z 74,3 mln zł, a czysty zarobek do 81,8 mln zł z 46 mln zł. Jeśli rzeczywiście spółce uda się wypracować takie wyniki, oznaczałoby to wzrost marży netto o 2,3 pkt proc., do 5,2 proc. Zaskakująco duża, tegoroczna zwyżka zysku będzie skutkiem zaksięgowania w III kwartale 27 mln zł z tytułu zwolnienia podatkowego z rozliczonej inwestycji. Wskaźnik C/Z dla ubiegłorocznego zysku wynosi 12,6. Przy prognozie na 2013 r. (oczyszczonej ze zdarzeń jednorazowych) spada do 10,5, a w 2014 r. do 9,4.
Eksperci podkreślają, że główne rynki eksportowe Amiki mają się całkiem dobrze. – Zarówno w Rosji, jak i w Niemczech, w I kwartale tego roku odnotowano wzrost rynku dużego AGD o odpowiednio 14,8 proc. oraz 3,1 proc. – wskazuje Kozieł.