Emisyjne plany Polnordu wystraszyły inwestorów

Analityków martwi planowane rozwodnienie kapitału spółki. Ale podkreślają zarazem, że musi ona obniżyć zadłużenie, żeby dalej się rozwijać.

Aktualizacja: 10.02.2017 23:53 Publikacja: 30.07.2013 06:00

Emisyjne plany Polnordu wystraszyły inwestorów

Foto: GG Parkiet

Na otwarciu poniedziałkowej sesji kurs Polnordu spadł o 6 proc. Potem było coraz gorzej. Po południu akcje traciły aż o 18 proc. i kosztowały 5,91 zł. Spadki były reakcją na informację o planowanej emisji akcji. Będzie o niej decydować NWZA zwołane na 23 sierpnia.

Rozważane są różne warianty oferty – zarówno z prawem poboru, jak i bez. Maksymalnie Polnord może wyemitować 7 mln akcji (teraz kapitał dzieli się na około 25,6 mln). Gdyby sprzedał je po obecnej cenie rynkowej, pozyskałby brutto około 41 mln zł. Pieniądze zamierza wykorzystać na rozwój  projektów deweloperskich oraz na  obniżenie zadłużenia krótkoterminowego.

Innych opcji brak

Mocna przecena akcji wskazuje, że inwestorzy negatywnie ocenili plany spółki. A co myślą o nich analitycy?

– Planowana emisja akcji jest dla nas negatywnym zaskoczeniem. Po dokonaniu kilku emisji obligacji w I połowie roku wydawało się, że spółka zdoła uruchomić nowe projekty bez podnoszenia kapitału – mówi Piotr Zybała z Domu Inwestycyjnego BRE Banku. Przypuszcza, że decyzja o emisji jest zapewne podyktowana ograniczoną perspektywą szybkiego pozyskania gotówki ze sprzedaży nieruchomości nieoperacyjnych oraz wierzytelności w stosunku do miasta st. Warszawy.

Wskazuje jednocześnie, że próba dalszego zadłużania spółki mogłaby się okazać zbyt ryzykowna, dlatego przy braku innych opcji zarząd zdecydował się na najdroższe źródło pozyskania kapitału, jakim jest emisja akcji. – Polnord musi gwałtownie zwiększyć liczbę realizowanych projektów oraz tempo sprzedaży mieszkań. Bez tych działań spółka będzie nierentowna. Dlatego samą decyzję zarządu można uznać za racjonalną – ocenia analityk.

Czy wystarczy środków?

Podobnego zdania jest Bartłomiej Kubicki z Raiffeisena. Podkreśla, że Polnord, aby się rozwijać, musi przede wszystkim obniżyć zadłużenie. Jeśli tak się nie stanie, spółce będzie ciężko sfinansować inwestycje, a jej  zyski i przepływy operacyjne będą „pożerane" przez wysokie koszty finansowe.

– Obniżenie zadłużenia w krótkim okresie mogłoby się odbyć albo poprzez wyprzedaż aktywów (a Polnord ma ich potencjalnie sporo – bank ziemi, biura), albo podniesienie kapitału. Jak widać, to pierwsze nie za bardzo spółce wychodzi – komentuje Kubicki. Jego zdaniem informacja o planowanej emisji obecnie ma wydźwięk negatywny, ale  poprawa relacji zadłużenia do kapitałów własnych powinna w tym przypadku pomóc firmie wyjść na prostą. Pytanie tylko, czy nie zabraknie jej pieniędzy. – Proszę zauważyć, że ewentualny, nowy kapitał to tylko jakieś 40–50 mln zł, podczas gdy dług netto spółki to aż 637 mln zł, wiec to może nie wystarczyć – podkreśla.

Od początku stycznia – uwzględniając też wczorajszą przecenę – akcje Polnordu potaniały o 43 proc. Kapitalizacja spółki wynosi teraz 151 mln zł. Grupa w II kwartale 2013 r. wydała klientom 108 lokali, głównie w projektach deweloperskich zlokalizowanych w Trójmieście, Szczecinie i Warszawie. Plan na cały 2013?r. to 900–950 lokali.

[email protected]

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku