Obecnie wraz z podmiotami zależnymi kielecki biznesmen posiada 71,6 proc. kapitału Barlinka. Po przeprowadzeniu wezwania kontrolowane przez Sołowowa firmy złożą wniosek o zwołanie zgromadzenia akcjonariuszy w sprawie zdematerializowania akcji Barlinka i wycofania ich z obrotu na GPW.

Maciej Marcinowski, analityk DM BZ WBK, wskazuje, że Sołowow może chcieć wykorzystać niski kurs Barlinka. Jeszcze w połowie 2011 r. za jego akcje płacono 3,6 zł. Tylko od początku tego roku kurs akcji tej spółki spadł o 39 proc.