– Obecnie eksport ma znikomy udział w skonsolidowanych przychodach Elektrotimu. Chcemy to zmienić – zapowiada Andrzej Diakun, prezes spółki. W III kwartale działalność rozpoczął pion eksportu Elektrotimu, który odpowiada m.in. za rozwój sprzedaży i pozyskiwanie nowych partnerów biznesowych.
Elektrotim nie wyklucza przejęć zagranicznych podmiotów. – Rozmawiamy m.in. na temat ewentualnych akwizycji w Niemczech, jednak za wcześnie jeszcze na jakiekolwiek szczegóły – wyjaśnia Diakun. Konsolidacja miałaby przebiegać w trzech obszarach: wytwarzania, działalności innowacyjnej oraz usług utrzymaniowych.
Plan zagranicznej ekspansji związany jest ze spadkiem koniunktury w kraju, co widać po wynikach. W pierwszych dziewięciu miesiącach bieżącego roku spółka wypracowała 161 mln zł przychodów oraz miała 3,3 mln zł straty netto, podczas gdy rok wcześniej sprzedaż wyniosła 211 mln zł, a czysty zarobek 7,3 mln zł. Na koniec września portfel zamówień Elektrotimu wynosił 275,8 mln zł, co oznacza spadek o 5 proc. rok do roku. – Jest kilka elementów, które schładzają nastroje. Nowa perspektywa unijna jeszcze nie działa, nastroje w gospodarce nie są zbyt dobre, przedsiębiorcy wciąż czekają na skutki biznesowe zmian politycznych, nastąpiło przesunięcie w inwestycjach – tłumaczy Diakun. – Wierzę, że przyszły rok będzie lepszy. Powinny ruszyć projekty infrastrukturalne – dodaje.