Na początku sesji cena rosła co prawda o nawet 26 proc., do 17,4 zł, ale później kurs runął - za akcje płacono 10,85 zł, czyli o ponad 20 proc. poniżej kursu odniesienia.
W marcu w zaledwie kilka sesji wycena budowlanego koncernu została wywindowana aż o 76 proc., do 13,8 zł przy gigantycznych obrotach – wyższych niż w przypadku KGHM czy innych spółek z indeksu WIG20, którymi zazwyczaj najczęściej obracają inwestorzy. Niedawno Polimex przeprowadził emisję ratunkową, która objęły Enea, Energa, PGE i PGNiG Technologie. Cena emisyjna wynosiła 2 zł.
Na celowniku graczy znalazły się także inne budowlane firmy z ekspozycją na segment energetyczny, które dodatkowo w dalszej lub całkiem bliższej przeszłości borykały się z kłopotami – PBG, Mostostal Warszawa czy Rafako. Obroty nie były jednak tak imponujące, jak na Polimeksie.
Na tę grupę firm - pozostającą w cieniu liderów branży budowlanej – zwracaliśmy uwagę w listopadzie. Zmiany kursów od tego czasu do dziś robią wrażenie: Polimex jest droższy o ponad 250 proc., PBG o 170 proc., Rafako o 40 proc., a Mostostal Warszawa o 24 proc. Dla porównania indeks szerokiego rynku zyskał ponad 20 proc.