Kształt wakacji kredytowych w tym roku wciąż nie jest przesądzony. W minionym tygodniu Rada Ministrów nie przyjęła projektu przedstawionego przez ministra finansów i odesłała go do dalszych prac i analiz.
Nie do końca wiadomo, jakich poprawek oczekiwałaby Rady Ministrów. Czy chodzi o ograniczenie wakacji kredytowych do minimum jak postulują bankowcy, czy raczej o szerszy dostęp do tej ulgi w spłacie rat, co było na rękę politykom.
Dla kogo wakacje kredytowe?
Nie mniej z ustaleń portalu Business Insider wynika, że jednym z rozważnych scenariuszy w resorcie finansów jest zliberalizowanie dostępu do wakacji kredytowych, tak by mogło z nich skorzystać więcej osób. Dotychczasowy projekt zakładał, że po urlop w spłacie rat mogliby sięgać ci kredytobiorcy, który na obsługę swojego zobowiązania przeznaczają co najmniej 35 proc. miesięcznego dochodu. Według wyliczeń MF, takich uprawnionych może być ok. 420 tys., czyli ok. 20 proc. posiadaczy złotowych kredytów mieszkaniowych, zaciągniętych przed 1 lipca 2022 r.
Czytaj więcej
Im niższa inflacja i niższe stopy procentowe, w tym obsługa długów mniej bolesna dla gospodarstw domowych. To m.in. dlatego wartość nadpłat i wcześniejszych spłat kredytów w minionym roku była wyraźnie mniejsza niż w 2022. Dla banków to dobra informacja.
- Poszerzenie dostępu do wakacji kredytowych jest złym pomysłem – podkreślali z kolei bankowcy na środowej konferencji Związku Banków Polskich.