BZ WBK znalazł furtkę umożliwiającą wypłatę dywidendy

Mimo że bank otrzymał od nadzorcy zalecenie niedzielenia się ubiegłorocznym zyskiem, to jednak stara się wypłacić dywidendę, ale z niepodzielonego zysku z lat ubiegłych. Inni postąpią podobnie?

Publikacja: 24.04.2017 06:01

BZ WBK znalazł furtkę umożliwiającą wypłatę dywidendy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

GG Parkiet

Komisja Nadzoru Finansowego w grudniu przedstawiła nowe, bardziej surowe wymagania dla banków chcących wypłacać dywidendy. Z zaleceń tych i opublikowanych parę tygodni później bilansów banków wprost wynikało, że zdolne do wypłaty z zysku za 2016 r. są tylko Pekao i Handlowy.

Wbrew kierunkowi KNF

Jednak BZ WBK próbuje mimo wszystko wypłacić dywidendę (wcześniej, choć w inny sposób, walczył o to także PKO BP). Zarząd rekomenduje wypłatę 536 mln zł pochodzących z niepodzielonego zysku z lat 2014–2015, co dałoby 5,4 zł dywidendy na akcję i stopę dywidendy na poziomie 1,5 proc.

– Decyzja BZ WBK w sprawie dywidendy jest mimo wszystko trochę wbrew intencjom KNF, która zaleciła bankowi, aby nie wypłacał dywidendy z zysku za 2016 r. i by wzmacniał kapitały. Jeśli jednak sprawa była konsultowana z KNF, to nie widzę problemu. Proponowana kwota wypłaty nie jest duża i z pewnością nie zagraża pozycji finansowej banku, więc teoretycznie nadzór nie powinien mieć problemów. W KNF niedawno zmieniła się władza, być może nowa będzie mniej konserwatywna wobec sektora, którego obciążenia kapitałowe i regulacyjne w ostatnich latach rosły – komentuje Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy.

Sam BZ WBK podkreśla, że prowadził korespondencję z regulatorem w sprawie ewentualnej dywidendy z niepodzielonego zysku z lat 2014–2015. – Nasza obecna i oczekiwana baza kapitałowa odzwierciedla ostrożne podejście i akceptowalny poziom ryzyka związanego z działalnością banku. Dzięki dobrej sytuacji kapitałowej naszej instytucji rekomendacja dotycząca proponowanej dywidendy z niepodzielonego zysku z lat ubiegłych jest możliwa – mówi Michał Gajewski, prezes banku.

Co na to nadzorca? Jacek Barszczewski, rzecznik KNF, informuje, że swoje stanowisko w tej sprawie nadzór wyjaśnił w piśmie z 21 grudnia 2016 r., skierowanym do prezesów zarządów banków komercyjnych. – W piśmie tym wskazano, że bank posiadający nierozdysponowany zysk z lat poprzednich każdorazowo w razie zamiaru wypłaty dywidendy jest zobowiązany do notyfikacji tego planu do KNF, gdzie będzie to podlegało indywidualnej ocenie. O wypłatę nierozdysponowanego zysku z lat poprzednich mogą się ubiegać jedynie banki spełniające kryteria wypłaty dywidendy – informuje Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.

PKO BP wróci do gry?

BZ WBK jest w o tyle dobrej sytuacji, że na koniec roku osiągnął wymagane przez KNF oba wskaźniki wypłacalności (Tier1 i TCR) konieczne do wypłaty 50 proc. zysku. Problemem ograniczającym do zera zdolność banku do podziału zysku okazały się wprowadzone w grudniowej rekomendacji dwa dodatkowe kryteria, skierowane do banków mających spore portfele kredytów frankowych. Z kolei PKO BP nie spełniał już ogólnych wymogów koniecznych do wypłaty do 50 proc. zysku, nie mówiąc o dodatkowych kryteriach dla banków frankowych. PKO BP ma 1,25 mld zł niepodzielonego zysku (1 zł na akcję). mBank i Millennium już przeznaczyły go na kapitał.

– BZ WBK przeciera szlak i gdyby jego sposób na wypłatę dywidendy z zysku z lat ubiegłych się sprawdził, być może także PKO BP mógłby spróbować tak wypłacić dywidendę; w jego przypadku to również nie byłaby duża kwota w skali banku i jego kapitałów – mówi Jańczak.

[email protected]

UniCredit czy PZU i PFR? Komu przypadnie spory zysk z Pekao?

Pekao, obok Handlowego, jest jedynym, który bez żadnych wątpliwości spełniał wymogi dotyczące podziału zysku i może wypłacić (podobnie jak w poprzednich latach i podobnie jak Handlowy) całość zysku w formie dywidendy. Kilka dni temu akcjonariusze poparli rekomendację zarządu i do podziału trafi 2,28 mld zł, czyli 99,9 proc. zysku netto banku z 2016 r. Na akcję przypadnie 8,68 zł i stopa dywidendy przy obecnym kursie (133 zł) wyniosłaby 6,5 proc. Jednak na dywidendę trzeba jeszcze poczekać. Na wniosek UniCreditu, który jeszcze nie sprzedał 32,8 proc. akcji Banku Pekao do PZU i PFR, dzień dywidendy przesunięto na 21 czerwca z planowanego 7 czerwca, a termin wypłaty na 6 lipca z planowanego 27 czerwca (co podbiło notowania wygasających w połowie czerwca kontraktów terminowych na akcje Pekao). Ale czy UniCredit, który uzgodnił już w grudniu warunki sprzedaży udziałów w Pekao, „załapie" się jeszcze na dywidendę? Transakcja przejęcia przez PZU i PFR odpowiednio 20 proc. i 12,8 proc. akcji tego drugiego co do wielkości banku w Polsce za 10,6 mld zł ma się odbyć w najbliższych tygodniach (będą to okolice maja–czerwca), zatem Włosi nie powinni być już akcjonariuszami banku w dniu dywidendy. Sprawę wyjaśnia zapis z grudniowej umowy – cena 123 zł za akcję Banku Pekao, którą płacą PZU i PFR, zawiera prawo do uczestniczenia w dywidendzie za 2016 r. Chodzi o 748 mln zł, ale gdyby z jakichś powodów trafiła jeszcze do UniCreditu, cena w transakcji byłaby odpowiednio skorygowana.

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny