Jak sprostać wymogom trwałego nośnika

W pracach przy Związku Banków Polskich nad znalezieniem nowego trwałego nośnika uczestniczą dwie firmy oferujące rozwiązanie oparte na technologii blockchain: Billon i IBM. Swoje rozwiązanie, bankową skrzynkę pocztową, ma też Bank Mail.

Publikacja: 14.12.2017 05:00

Jak sprostać wymogom trwałego nośnika

Foto: Adobestock

 

Dla banków to palący temat. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od roku bada, czy spełniają wymogi trwałego nośnika. Niedawno nakazał Eurobankowi, Handlowemu i BOŚ wypłatę klientom 80 mln zł rekompensasty (to tylko trzy z 18 badanych banków), bo informowały o zmianach opłat, wykorzystując do tego celu kanały nieposiadające cech trwałego nośnika. Wymagania te spełniają np. papier, płyta CD/DVD czy pendrive, umożliwiające klientowi przechowywanie i odczytanie informacji. Ważną cechą jest też możliwość odtworzenie informacji w niezmienionej postaci – bez ingerencji nadawcy. Informacje przekazywane klientom przez bank za pośrednictwem zwykłej skrzynki e-mailowej nie spełniają wymogów trwałego nośnika, ponieważ nadawca może zmieniać treść dotyczącą ważnych dla klienta spraw, takich jak oprocentowanie, wysokość opłat i prowizji czy treść regulaminów.

Wspomniane rozwiązania spełniające wymogi trwałego nośnika są proste, ale niezbyt praktyczne i drogie, więc poszukiwany jest lepszy sposób. – Pięć polskich banków w listopadzie rozpoczęło testy opartego na blockchain systemu naszej firmy, służącego do przechowywania i przesyłania ważnych dokumentów do klientów, takich jak cenniki czy regulaminy. Zaangażowane w testy banki mają łącznie 14,5 mln kont, a ich łączne aktywa są warte 370 mld zł. Polski sektor bankowy jako pierwszy na świecie może wykorzystać produkcyjnie blockchain – mówi Andrzej Horoszczak, prezes i założyciel Billona. Podobne testy prowadzi też IBM.

Potrwają do stycznia 2018 r., kiedy banki przedstawią swoje opinie. Billon szacuje, że jego rozwiązanie może pojawić się w pierwszych bankach już w lutym 2018 r.

Billon sprzedał swą technologię Biuru Informacji Kredytowej, którego udziałowcami są największe polskie banki. BIK tworzy produkt końcowy, który będzie udostępniony klientom.

Reklama
Reklama

– To, co jest unikalne dla naszego blockchaina, to fakt, że umożliwia przechowywanie kompletnych dokumentów i całkowicie eliminuje ryzyko błędu czy działania celowego człowieka – administratora lub hakera, jako najbardziej zawodnego czynnika. Zapisanie dokumentów w naszej technologii gwarantuje, że nie tylko fakt ich zmodyfikowania zostanie wykryty, ale taka modyfikacja, czy w szczególności usunięcie, jest technologicznie niemożliwe – dodaje Horoszczak.

Przekonuje, że koszty wdrożenia rozwiązania jego firmy są stosunkowo nieduże i jest to krótki proces.

– Unikamy zakupu tradycyjnych systemów centralnych i archiwizujących dane, które kosztują miliony. Nasze, o wiele bezpieczniejsze rozwiązanie, zbudowane przez polskich inżynierów, kosztuje zaledwie setki tysięcy złotych. Gdyby cały sektor bankowy zastosował naszą technologię, szacujemy, że publikując w zgodzie z regulacjami dokumenty na elektronicznym trwałym nośniku, mógłby zaoszczędzić 500 mln zł rocznie, do tej pory wydawanych na wysyłkę papierowych przesyłek. To oszczędności na poziomie 80–85 proc. – dodaje szef Billona. mr

Banki
Millennium z rekordowym zyskiem. Mniej spraw frankowych i mocny wynik korporacyjny
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Banki
Bank Pekao z apetytem na 200 zł
Banki
Sejm przyjął ustawę o podwyżce CIT dla banków. Co zrobi prezydent?
Banki
Grupa ING sięga po Wojciecha Sieńczyka
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Banki
Jakie wyniki pokażą banki za III kwartał? Miliardowe zyski wciąż możliwe?
Banki
Sejmowa komisja przyjęła projekt podwyżki CIT dla banków
Reklama
Reklama