Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dopóki wyrok nie przerodzi się w pozytywne dla frankowiczów prawomocne wyroki sądów lub w rozwiązanie systemowe (np. rekomendację KNF), zarządy banków są w stanie dość skutecznie bronić się przed istotnym zwiększaniem rezerw. Audytorzy muszą o tych kwestiach zacząć z bankami jak najszybciej rozmawiać i szukać odpowiednich rozwiązań oraz szacować potencjalne ryzyko. KNF informuje, że jest otwarta na konsultacje z zainteresowanymi bankami lub sektorem bankowym jako całością w sprawie konieczności i warunków tworzenia rezerw po orzeczeniu TSUE. Z informacji KNF wynika, że każda sprawa sądowa powinna być oceniana indywidualnie. Banki powinny zwiększyć zakres ujawnień w sprawozdaniach finansowych. W notach do nich wyrok TUSE powinien być opisany i skomentowany przez zarząd. Dobrą praktyką byłoby oszacowanie przez zarząd maksymalnej możliwej rezerwy dotyczącej potencjalnych kosztów związanych z tym wyrokiem. W przypadku banków, w których ryzyko związane z kredytami frankowymi jest duże, w sprawozdaniu z badania biegłego lub w raporcie z przeglądu powinno się znaleźć objaśnienie biegłego, w którym opisuje on istniejące ryzyko. Sam brak rezerwy nie byłby jeszcze zdaniem naszych rozmówców podstawą do odrzucenia sprawozdania przez audytora, ale brak rzetelnego odniesienia się zarządu banku do tego ryzyka i lekceważenie tematu mogą już rodzić duże zastrzeżenia audytora do sprawozdania. KMK, MR
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, jednak na razie sektor wydaje się zupełnie na te posunięcia niewrażliwy. Sprawdzamy, jak długo potrwa ta „odporność” i jakie są perspektywy rentowności banków w obliczu dalszego luzowania polityki pieniężnej – prognozuje się jeszcze dwie obniżki w tym roku.
Rynek kredytów hipotecznych już odczuwa pozytywne skutki wcześniejszych decyzji w polityce pieniężnej. Kredytobiorcy czekają na więcej.
Regulacje podatkowe dotyczące listów zastawnych mogłyby obniżyć ceny kredytów mieszkaniowych – ocenia środowisko bankowe.
Do 2035 roku cyfrowo biegłe pokolenia Z i alfa będą stanowić znaczącą część klientów, za to „boomersów” będzie ubywać. To stawia banki przed wyzwaniem: jak pogodzić różne oczekiwania tych grup.
Dane za maj potwierdzają odbicie na rynku pożyczek mieszkaniowych mimo wciąż drogiego kredytu. Konsumenci liczą na kontynuację obniżek stóp procentowych.
To nie będzie uderzenie w „złe banki”, to nie będzie windfall tax – zastrzega minister finansów Andrzej Domański. Ale i tak chce wyciągnąć z sektora do 2 mld zł, czyli 5 proc. rocznych zysków.