W czwartek Bank Millennium rozpocznie sezon publikacji przez banki wyników za II kwartał. Za tydzień w środę rezultaty poda Santander Bank Polska, a dzień później mBank. Publikacja raportów przez Pekao i PKO BP zaplanowana jest na 5 sierpnia, kolejnego dnia wyniki podadzą Alior i ING Bank Śląski. BNP Paribas zrobi to 13 sierpnia, a Handlowy 20 sierpnia. Na rezultaty Getin Noble Banku trzeba poczekać do 11 września.
Pierwsze ślady pogorszenia
To był wymagający dla banków okres ze względu na wpływ pandemii i niekorzystne zmiany rynkowo-regulacyjne, które zaszły z tego powodu. Przede wszystkim chodzi o cięcie stóp procentowych (w marcu, kwietniu i maju) do 0,1 proc. z 1,5 proc., uderzające w wynik odsetkowy (główne źródło przychodów banków), oraz recesję gospodarczą, obniżającą aktywność klientów, sprzedaż produktów bankowych oraz zwiększającą rezerwy kredytowe. Dodatkowo sprawozdania finansowe za I półrocze są badane przez audytorów, więc podejście do rezerw może być bardziej restrykcyjne.
W II kwartale dziesięć największych banków na GPW zanotowało łącznie 1,77 mld zł zysku netto – wynika ze średniej prognoz sporządzonej przez „Parkiet" na podstawie raportów analityków. To rezultat o 52 proc. gorszy niż rok temu (efekt pandemii koronawirusa uderzającej w przychody i rezerwy), ale o 32 proc. wyższy niż w poprzednim kwartale (wtedy rezultaty były sezonowo słabsze ze względu na płaconą składkę na Bankowy Fundusz Gwarancyjny).
– Dla banków II kwartał był słaby, nie widać w nim pozytywnych czynników dla sektora. Główne źródła przychodów, takie jak wynik odsetkowy i z prowizji, były pod presją. To pochodna spadku obniżek stóp procentowych i niższej aktywności gospodarczej. Koszty działania nie zmniejszyły się istotnie w ujęciu rok do roku, więc ta linia nie wspomogła wyników – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities.
Ze średniej prognoz wynika, że łączny wynik z odsetek analizowanej przez nas dziesiątki wyniósł w II kwartale 9,97 mld zł, czyli spadł o 3 proc. rok do roku i o 8 proc. w porównaniu z I kwartałem. Widoczny jest już zatem efekt cięcia stóp procentowych. Wynik z opłat i prowizji wyniósł według prognoz 3,26 mld zł, co oznacza spadek rok do roku o 3 proc., a kwartalny o 6 proc. Koszty działania sięgnęły 6,45 mld zł, czyli były takie same jak rok temu. Wobec poprzedniego kwartału zmalały aż o 21 proc., ale to zasługa wysokiej bazy (duże składki na BFG obciążające wyniki w I kwartale).