Dla porównania, od 9 listopada WIG20 zyskał nieco ponad 5,5 proc., ale i tu zdecydowanie lepiej poradziły sobie banki wchodzące w skład tego indeksu: Alior Bank zyskał 21 proc., Santander 24 proc., a Pekao 29 proc. To wyraźne odbicie i to w zaledwie siedem dni, ale pamiętajmy, że kursy banków w tym roku, szczególnie podczas pierwszej fali pandemii bardzo mocno zanurkowały. Ten sektor należy do tych, które wyraźnie ucierpiały z powodu wyhamowania gospodarki, jednak już wyniki giełdowych banków w III kwartale okazały się lepsze od oczekiwań rynkowych. Jak może wyglądać IV kwartał? Jesteśmy w drugiej fali pandemii, dlatego głównym czynnikiem, który może wpływać na wyniki to poziom zawiązywanych rezerw kredytowych.
Piotr Dubno, analityk finansowy, prezes Excelsior Capital
WIG Banki wzrósł w ciągu miesiąca o 27.5%, od dołka 30 października do 18 listopada o 1331 pkt, czyli o ponad 42%. Przyczyną odwrócenia zdecydowanie negatywnej tendencji jest przede wszystkim narastające przekonanie o nadmiernym pesymizmie wcześniejszych przewidywań odnoszących się do wyników banków, zarówno w krótkim jak i średnim okresie.
Wyniki za Q3 2020 okazały się być nie aż tak złe jak jeszcze do niedawna obawiał się rynek, a możliwość pojawienia się w pierwszej połowie 2021 dostępniej powszechnie szczepionki na Coronovirusa daje nadzieję na uniknięcie najgorszego scenariusza przedłużających się daleko w głąb roku nowego roku lockdown'ów i ograniczeń w działalności gospodarczej, które mogłyby znacząco pogorszyć sytuację dużych grup kredytobiorców.
W wynikach banków za IV kw. 2020 r. najważniejsze będą poziomy rezerw tworzone w związku z przewidywanym pogorszeniem się jakości portfela kredytowego. Pokażą one oczekiwania co do spodziewanej sytuacji kredytobiorców i perspektyw normalizacji działania gospodarki w 2021 roku. W 2021 roku wyniki banków znajdą się oczywiście nadal znajdować się pod presją trudnej sytuacji kredytobiorców najmocniej dotkniętych ograniczeniami Covidowymi, niskich stóp procentowych negatywnie wpływających na wynik odsetkowy i potencjalnie rosnącym wpływem rezerw tworzonych w związku z portfelami kredytów w CHF.