Notowania banków frankowych neutralnie (z lekkim wskazaniem na plus) zareagowały na informacje płynące z Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Zamiast wydać w czwartek orzeczenie, instytucja ta skierowała do TSUE pytania dotyczące trybu powoływania sędziów w Polsce.
Bez rozstrzygnięcia
W piątek notowania Millennium i mBanku, najbardziej eksponowanych na hipoteki frankowe banków, odpowiednio spadały o 1,8 proc. i rosły o 1 proc. (WIG-banki oscylował wokół poprzedniego zamknięcia). W czwartek, reagując bezpośrednio na informacje z IC SN, akcje Millennium podrożały o 4 proc., mBanku zaś o ponad 1 proc.
Zwykle TSUE wydaje orzeczenia po kilku lub częściej nawet kilkunastu miesiącach, więc w tym czasie nie należy oczekiwać uchwały IC SN w sprawie frankowej, która odpowiedziałaby na wszystkie sześć pytań prawnych przed nią postawionych. Prawdopodobnie na niektóre z nich może odpowiedzieć skład siedmiu sędziów SN, ale w przypadku kluczowego pytania o opłatę za korzystanie z kapitału w razie unieważnienia umowy ewentualna uchwała może zapaść nieprędko. Do TSUE bowiem dopiero co zostało skierowane pytanie tego dotyczące i siedmiu sędziów SN być może zechce poczekać na jego orzeczenie.
– Moim zdaniem brak decyzji w sprawie franków oznacza, że nie ma ma powodów do radości. To, że rozwiązanie tego problemu przyjdzie później, nie znaczy, że będą mniej bolesne. Co więcej, wzrasta ryzyko, że być może, gdy już uchwała będzie, kurs franka będzie jeszcze wyżej niż obecnie w razie ewentualnego kryzysu. Zatem nie przesadzałbym z euforią – mówi jeden z bankowców chcący zachować anonimowość. Nadal należy się spodziewać dużej liczby pozwów frankowiczów, unieważnień umów w sądach powszechnych i kolejnych dużych rezerw banków.
Nasz rozmówca zaznacza jednak, że brak decyzji IC SN z pewnością nie jest niekorzystny dla banków. Mają bowiem więcej czasu na rozłożenie kosztów frankowych w czasie. Dostały też szansę na polubowne rozwiązanie sprawy, czyli ugody (niektóre deklarowały, że najpierw muszą poznać uchwałę IC SN, dopiero później podejmą decyzję, czy uruchomić powszechne porozumienia). – Choć szum informacyjny i rozbudzone oczekiwania frankowiczów oraz duża aktywność kancelarii prawniczych raczej temu nie sprzyjają. Biorąc to wszystko pod uwagę, informacje z IC SN odbieram neutralnie – dodaje.