Decydując się na kredyt mieszkaniowy, Polacy wybieraliby częściej te o stałym oprocentowaniu, nawet pomimo wyższej miesięcznej raty, niż o zmiennym z niższą ratą – wynika z badania wykonanego przez Quality Watch dla Biura Informacji Kredytowej.
Podaż już jest
Na ten pierwszy wariant wskazało 43 proc. ankietowanych, na drugi zaś tylko 18 proc. – Na poziomie deklaracji znacząca część Polaków preferuje zaciąganie kredytu mieszkaniowego na stałą stopę procentową. Dzięki temu uzyskują pewność oprocentowania swojego kredytu przez dłuższy okres. Ma to istotne znaczenie w obecnej sytuacji, rozpoczętego cyklu podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej – komentuje prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.
Od lipca polskie banki muszą mieć w ofercie hipoteki na okresowo stałą stopę procentową, tzn. minimum na pięć lat (po tym okresie ustalana jest nowa stawka zgodnie z ofertą obowiązującą w tym czasie, klient może też przejść na zmienne oprocentowanie), ale kilka z nich udzielało ich już wcześniej. Rzeczywistość różni się jednak od deklaracji, bowiem pomimo możliwości zaciągania kredytu mieszkaniowego o stałym oprocentowaniu, nadal przeważająca część kredytów udzielana jest w konstrukcji ze zmienną stopą procentową. Wskazują na to same instytucje finansowe. ING Bank Śląski, lider rynku hipotek o stałej stopie, wskazuje na niewielkie zainteresowanie klientów. W III kwartale spośród wszystkich przez niego udzielonych hipotek tylko 5 proc. dotyczyło tych o stałej stawce. Ale rok temu nawet blisko połowa kwartalnej sprzedaży miała stałe oprocentowanie. W innych bankach wskaźniki te są podobne lub jeszcze niższe.
Polski rynek jest niechlubnym wyjątkiem w Europie. U nas zdecydowana większość kredytów mieszkaniowych ma zmienne oprocentowanie. Wg danych KNF hipoteki o stałej stopie stanowią 1,8 proc. wartości bilansowej brutto wszystkich kredytów mieszkaniowych. Ich wartość bilansowa brutto wynosiła na koniec 2020 r. 8,4 mld zł, z czego 4,6 mld zł to wartość kredytów udzielonych w samym 2020 r.
– Bardzo byśmy chcieli, aby zrozumienie tej sprawy wśród klientów było większe – mówił na niedawnej konferencji prasowej Brunon Bartkiewicz, prezes ING BSK. Zwrócił uwagę, że dla klientów przy zakupie mieszkania bardziej liczy się sam lokal niż kredyt.