Listopad był ogólnie dobrym miesiącem dla znacznej większości rynków akcji na świecie. Spośród głównych indeksów giełdowych śledzonych przez agencję Bloomberg tylko 11 zamykało listopad na minusie, a tylko w przypadku sześciu z nich przecena była większa niż 1 proc. Dobrze sobie radziła polska giełda. WIG20 zyskał ponad 3 proc., a WIG blisko 4 proc. Urosły więc one bardziej niż większość indeksów giełdowych z naszego regionu. Na tle świata nie były to jednak zwyżki imponujące. Plasowały one WIG20 dopiero w piątej dziesiątce najlepszych indeksów giełdowych listopada.
Czas zwyżek
Najmocniej spośród wszystkich głównych indeksów giełdowych urósł w listopadzie argentyński Merval. Zyskał on blisko 40 proc. Osiąga on wysokie stopy zwrotu od dawna, gdyż bogatsi Argentyńczycy chronią na giełdzie swoje majątki przed inflacją. Tym razem jednak dodatkowy, silny impuls do zwyżek dało zwycięstwo Javiera Mileia w wyborach prezydenckich.
Spośród europejskich indeksów najlepiej radził sobie hiszpański Ibex 35, który zyskał 12 proc. Wyprzedził on więc amerykański Nasdaq Composite i koreański Kospi, które zyskiwały po nieco ponad 11 proc. Niemiecki DAX zyskał prawie 10 proc. i wypadł lepiej od nowojorskiego S&P 500, który urósł o około 8,5 proc. Nastrojom inwestorów w listopadzie wyraźnie sprzyjały oczekiwania, że amerykański Fed nie będzie już podnosił stóp procentowych i że może je obciąć nawet już na wiosnę.
Czytaj więcej
Dzień będący tradycyjnym początkiem świątecznego sezonu zakupów wypadł dosyć dobrze. Wskazują na to dane Adobe, Salesforce i Mastercard. Sprzedaż w internecie były rekordowo wysoka. Ryzyko recesji znów się oddala.