Siła dolara niepokoi coraz bardziej. Raport walutowy "Parkietu"

Po tym jak Fed jeszcze bardziej zaostrzył podejście do walki z inflacją w USA, dolar śrubuje rekordy siły. Efektem jest pogłębiająca się przecena większości walut świata, co dla gospodarek oznacza kolejny problem obok nasilającego się kryzysu rosnących kosztów życia.

Publikacja: 26.09.2022 21:00

Siła dolara niepokoi coraz bardziej. Raport walutowy "Parkietu"

Foto: Bloomberg

Gwałtowne przyspieszenie umocnienia dolara sprawiło, że we wrześniu wcześniej pozostające w cieniu rynki walutowe znalazły się w centrum uwagi. Napływy do amerykańskiej waluty wzmogły drastyczne przeszacowanie w górę skali oczekiwań co do dalszych podwyżek stóp Fedu oraz perspektywa zaostrzenia wojny rosyjsko-ukraińskiej. Według Deutsche Banku nasilenie napływów do dolara jest już porównywalne z notowanym w czasie paniki covidowej, wojny handlowej i kryzysu finansowego.

Waluty europejskie w dół

Indeks uważanego za bezpieczne schronienie na czas kryzysu i niestabilności geopolitycznej dolara zmierza do zamknięcia września wzrostem o ponad 4 proc., a w tym roku umocnił się już o prawie 19 proc. Ofiarą tego padają zarówno waluty większości gospodarek rozwiniętych, jak i te z rynków wschodzących.

Do najbardziej tracących należą euro (ramka 2) i inne waluty europejskie, w tym złoty (ramka 3), czemu sprzyja bliskość wojny rosyjsko-ukraińskiej i działania Kremla zmierzające do pogłębienia kryzysu energetycznego. Stary Kontynent zmierza w stronę recesji, a na nastrojach konsumentów ciążą obawy związane z sezonem grzewczym.

Spektakularne załamanie zanotował funt (ramka 1), któremu już wcześniej ciążyła perspektywa recesji, kryzys rosnących kosztów życia i podwyższona inflacja. W tej sytuacji brytyjska waluta zapłaciła wysoką cenę za błąd w polityce, za jaki uznać można plan obniżania w takich warunkach podatków. Straty wobec dolara pogłębiały jednak także waluty tradycyjnie uważane na równi z nim za bezpieczne schronienie – szwajcarski frank, a przede wszystkim japoński jen.

Coraz dłuższa lista zagrożonych niewypłacalnością

Bank w Tokio musiał interweniować w obronie krajowej waluty pierwszy raz od okresu tuż po kryzysie azjatyckim z lat 90., a na zbyt silnego dolara z niepokojem patrzą też inne kraje azjatyckie, w tym Chiny (ramka 4).

Siła dolara zwiększa związaną z wysokimi cenami żywności i surowców energetycznych presję na gospodarki rozwijające się, a ostatnią ofiarą wśród nich jest Ghana (ramka 6). Notowania walut z tej grupy zmierzają w kierunku dołków z 2020 r. Tymczasem wreszcie zrealizować zyski mogli inwestorzy obstawiający niewypłacalności Rosji, którą ogłoszono w czerwcu (ramka 5).

Załamanie funta. Liz Truss szokuje skalą obniżki podatków

gg parkiet

Porównywana przez zwolenników do Margaret Thatcher nowa brytyjska premier dostała po ledwie trzech tygodniach urzędowania lodowaty prysznic od inwestorów. Na ogłoszenie cięć podatków funt zareagował w piątek prawie 3,5-proc. przeceną do dolara, a pięcioletnie obligacje rządu w Londynie – największym dziennym tąpnięciem w historii.

Jeszcze przed ogłoszeniem programu byli decydenci z Banku Anglii ostrzegali, że wielkie obniżki podatków bez oglądania się na sytuację rynkową mogą skutkować kryzysem walutowym. Jednak ostateczny projekt okazał się dużo bardziej kosztowny od oczekiwań inwestorów, co kurs funta przypłacił naruszeniem historycznego dołka z 1985 r., kiedy sięgał 1,05 USD. Program ma kosztować budżet 220 mld funtów, a nie uwzględnia to kolejnych 100 mld funtów, na które szacuje się koszt zamrożenia cen energii dla konsumentów. Funt pogłębił tegoroczną przecenę do 20 proc., co jest wynikiem gorszym od odnotowanego nawet przez rażącego słabością złotego. MWIE

Czytaj więcej

Funt załamał się z powodu obaw o brytyjskie finanse publiczne

Kurs euro do dolara z impetem pogłębia 20-letnie dołki

4,6 proc.

przekroczyły, utrzymujące się jeszcze w sierpniu poniżej 3,8 proc., wynikające z notowań instrumentów pochodnych, szacunki inwestorów co do wysokości oczekiwanego wiosną szczytu stóp Fedu, po tym jak dane z USA wskazały na uporczywe utrzymywanie się podwyższonej inflacji.

Po zaostrzeniu przez Rosję eskalacyjnego kursu wobec Ukrainy i nasileniu się obaw przed podwyżkami stóp Fedu notowania euro do dolara, które przez miesiąc wahały się w okolicach parytetu 1:1, z impetem pogłębiły 20-letnie minima.

Uporczywie podwyższona w USA inflacja skłania Fed do dalszego zaostrzania retoryki, a inwestorzy dyskontują coraz większe podwyżki stóp. Związana z mobilizacją w Rosji perspektywa eskalacji wojny z Ukrainą grozi dalszym pogorszeniem nastrojów europejskich konsumentów, których odczyty już teraz są najsłabsze w historii. Za sprawą kryzysu energetycznego Europejczycy z niepokojem myślą o sezonie grzewczym, a w tym samym czasie dolara wspiera nie tylko status bezpiecznego schronienia, ale i przejście USA w ostatnich latach do roli eksportera surowców energetycznych. Ekonomiści obawiają się, że we wrześniu inflacja znowu wzrośnie. To nasiliłoby presję na podwyżki stóp przez EBC, które nie posłużyłyby euro, bo groziłyby jeszcze głębszą recesją. MWIE

Eskalacja na Wschodzie i podwyżki stóp na świecie biją w złotego

gg parkiet

Złoty, który zmierza do zamknięcia przeceną wobec dolara czwartego miesiąca z rzędu, nie znika z listy najsłabszych w tym roku walut. Przyczyną są niepokoje związane z mobilizacją w Rosji i pseudoreferendami na okupowanych ziemiach ukraińskich oraz nasilenie oczekiwań co do skali podwyżek stóp Fedu. W poniedziałek pierwszy raz w historii dolarowi brakowało zaledwie trzech groszy do pułapu 5 zł, a w ubiegłym tygodniu tę barierę naruszył frank, co zdarzyło się mu tylko chwilowo w 2015 r. w czasie zawirowań po zniesieniu parytetu do euro.

Banki USA i Szwajcarii zdecydowały się na 75-punktowe podwyżki stóp, a Fed dodatkowo nasilił jastrzębią retorykę. Perspektywa eskalacji wojny rosyjsko-ukraińskiej grozi jeszcze głębszym pogorszeniem koniunktury w zmagającej się za sprawą ograniczania dostaw gazu z Rosji z kryzysem energetycznym Europie. Sytuacji nie poprawiają czynniki lokalne – niechęć NBP do dalszego podnoszenia stóp i zawieszenie części funduszy unijnych. MWIE

Azja zmaga się z siłą dolara. Chiny mogą być zmuszone do interwencji

gg parkiet

Juan, który w tym roku stracił do dolara ponad 11 proc., testuje minima słabości z lat 2019–2020 i może spaść najniżej od 2008 r. Ledwie dwa tygodnie temu Ludowy Bank Chin (PBOC) musiał przyzwolić na osłabienie krajowej waluty poza psychologiczny pułap 7 juanów za dol. Teraz rynkowe notowania wywierają presję na dozwolone 2-proc. odchylenie od oficjalnego kursu PBOC, co nie zdarzyło się od jego ustalenia w 2015 r.

Zdaniem finansistów, jeśli kurs dolara przekroczy 7,2 juana, uderzy to w zaufanie inwestorów, a skutkiem może być ucieczka kapitałów. Jedynym sposobem, by temu zapobiec, może być interwencja PBOC na rynku. Chiny nie są jedyną gospodarką regionu zmagającą się ze słabością waluty. Przez wydatki na interwencje indyjskie rezerwy walutowe topnieją najszybciej od dekady, a Japonia interweniowała w obronie jena pierwszy raz od 1998 r. Tegoroczne 20-proc. osłabienie jena do dolara może uderzyć w japońskie korporacje, które w 2023 r. stawią czoła zapadaniu dużych ilości obligacji dolarowych. MWIE

Skromniejsze zyski funduszy hedgingowych na niewypłacalności Rosji

Dopiero po trzech miesiącach od uznania obligacji rządu w Moskwie za niewypłacalne posiadacze instrumentów zabezpieczających mogli uzyskać należne odszkodowanie. Do rozliczenia wartości CDS-ów potrzebne było ustalenie wartości papierów, którymi handel był zawieszony za sprawą zachodnich sankcji. Amerykańska administracja udzieliła zgody na przeprowadzenie 12 września specjalnej aukcji, na której rosyjskie obligacje wyceniono na 56 proc. wartości nominalnej.

Jak mówili Agencji Reutera niektórzy obligatariusze, taka wycena odzwierciedla oczekiwania, że przy braku perspektyw zakończenia wojny Rosja pozostanie w niewypłacalności przez wiele lat. Niedosyt mogą tymczasem odczuwać zarządzający funduszy hedgingowych. Jeszcze w czerwcu, tuż po uznaniu Rosji za niewypłacalną, jej obligacje wyceniano na zaledwie 20 proc. nominału. Ich wyższa wartość będąca podstawą do rozliczenia CDS-ów oznacza, że zyski na spekulacyjnej grze pod bankructwo rządu w Moskwie okazały się skromniejsze. MWIE

Narastają kłopoty emerging markets. Kolejny kraj na granicy niewypłacalności

gg parkiet

Wzrost oczekiwań co do skali podwyżek stóp Fedu ciągnie w dół notowania walut z rynków wschodzących. Ich obliczany przez MSCI indeks w szybkim tempie zmierza w kierunku dołka z dna załamania po wybuchu pandemii Covid-19. Szereg krajów rozwijających się znalazł się na krawędzi niewypłacalności za sprawą skoku cen żywności i surowców energetycznych, a do tego dochodzi wzrost kosztów obsługi zadłużenia.

Ostatnią ofiarą kryzysu jest Ghana – drugi co do wielkości producent kakao na świecie i ważny producent złota. Zachodnioafrykański kraj, który wcześniej był oazą stabilności w regionie, nie zdołał uspokoić inwestorów głębokimi cięciami wydatków. Władze poprosiły o pomoc MFW, a teraz mają rozpocząć z wierzycielami rozmowy o restrukturyzacji zadłużenia. Wcześniej MFW uzgodnił warunki pomocy dla Pakistanu, Sri Lanki, Zambii, Egiptu i Chile. Umorzenie zobowiązań 17 krajów afrykańskich i przeznaczenie własnych rezerw w MFW na pomoc dla nich zadeklarowały Chiny. MWIE

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty