Zyski największych firm z giełdy w minionym kwartale poszły w dół

Zdaniem analityków ten sezon publikacji wyników nie powinien obfitować w zbyt wiele niespodzianek. Te, które, się pojawią, będą raczej negatywne, co może być impulsem do przeceny akcji spółek.

Publikacja: 25.04.2013 14:00

Największą stratę mógł zanotować NWR, którego prezesem jest Gareth Penny.

Największą stratę mógł zanotować NWR, którego prezesem jest Gareth Penny.

Foto: Archiwum

Aż 32 spośród 45 czołowych niefinansowych spółek z GPW mogło zanotować w I kwartale spadek zysku netto w porównaniu z tym samym okresem minionego roku – wynika z zestawienia „Parkietu" przygotowanego na podstawie prognoz analityków. Podobnie wygląda sytuacja pod względem przychodów i wyniku operacyjnego. Analitycy prognozują spadek obrotów 30 firm uwzględnionych w zestawieniu (67 proc.). W wypadku wyniku operacyjnego liczba ta sięgnęła zaś 34 (76 proc. ).

W zestawieniu uwzględniliśmy te spółki, w wypadku których dysponowaliśmy prognozami co najmniej trzech biur maklerskich. Pominęliśmy firmy, które opublikowały już sprawozdania finansowe za I kwartał (np. Telekomunikacja Polska i Grupa Kęty). W tabeli znalazły się za to Budimex i PKN Orlen. Pierwsza firma opublikowała raport finansowy już po zamknięciu tego wydania „Parkietu", a druga ogłasza go dzisiaj.

Zdaniem ekspertów największą poprawę wyniku netto w ujęciu bezwzględnym zanotowało PGNiG, którego zysk mógł wzrosnąć w minionym kwartale o blisko 565 mln zł. Wpływ na wyniki spółki w I kwartale mogły mieć m.in. projekty Skarv i LMG oraz wynegocjowana w listopadzie zmiana formuły zakupów gazu od Gazpromu. Największy spadek wyniku netto mógł zaś zanotować PKN Orlen. Eksperci prognozują, że zarobek tej firmy obniżył się o 1,15 mld zł m.in. za sprawą ujemnych różnic kursowych.

Niespodzianki? Raczej negatywne

Wyniki opublikowane do tej pory były raczej zbliżone do oczekiwań analityków. Pozytywnie zaskoczyła Telekomunikacja Polska, która zanotowała jednak znaczne pogorszenie wyników rok do roku (zarobek spadł o 66,5 proc.). Ekspertów zapytaliśmy, czy w tym sezonie publikacji raportów można oczekiwać wielu niespodzianek.

– O ile w IV kwartale 2012 r. rynek nie był przygotowany na słabe wyniki, o tyle teraz się ich spodziewa. Oczekiwania wyrównały się w dół do rzeczywistości, dlatego można założyć, że prognozy przewidujące spadek zysków o 10-20 proc. powinny okazać się realne – mówi Artur Iwański z DM PKO BP. – Negatywnych niespodzianek będzie mniej niż w końcówce minionego roku. Nie spodziewałbym się jednak również zbyt wielu pozytywnych zaskoczeń, gdyż sytuacja gospodarcza Polski nie jest obecnie najlepsza – dodaje.

Podobnego zdania jest Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający w Infinity 8. – Jeśli miałbym oczekiwać jakichś niespodzianek w tym sezonie publikacji wyników, to byłyby to raczej zaskoczenia negatywne. Większości branż szkodziła bowiem długa zima. Niekorzystne warunki pogodowe mogły wspomóc co najwyżej spółki energetyczne i chociażby PGNiG, które zanotowały dłuższy sezon – mówi. – Pozostałe branże raczej traciły. Dłuższa zima spowodowała chociażby wzrost kosztów transportu i utrudniła prowadzenie inwestycji budowlanych i deweloperskich. W wypadku spółek odzieżowych i obuwniczych ograniczyła zaś sprzedaż kolekcji wiosennych – wylicza.

Rynek ukarze słabe wyniki

Marcin Materna z Millennium DM również spodziewa się, że w wynikach za I kwartał nie będzie wielu pozytywnych niespodzianek. Zaznacza, że koniunktura jest słaba, więc nawet lepszy od oczekiwań rezultat w wielu przypadkach wciąż oznaczał będzie pogorszenie rezultatów rok do roku. – Niespodzianką może być spadek mniejszy od prognoz analityków. To nie powinno być jednak przyjmowane ze zbytnim optymizmem ze względu na słabą koniunkturę na giełdzie. Natomiast spółki, które rozczarują, na pewno zostaną przecenione – mówi analityk.

Zdaniem Zbigniewa Obary z BM Alior Banku nastawienie inwestorów do rynku w ostatnich tygodniach jest bardzo słabe, dlatego teoretycznie pole do negatywnych zaskoczeń w tym sezonie publikacji wyników wydaje się niewielkie. – Analitycy przeważnie ostrożnie podchodzili do prognoz zysków i przychodów, a większość spółek była raczej świadoma spowolnienia, z którym borykamy się już od kilku kwartałów i w związku z tym miała czas dostosować się, przynajmniej częściowo, do sytuacji gospodarczej po stronie kosztowej – mówi. – Spowolnienie, które miało miejsce w minionym kwartale, z uwagi na głębokość, na pewno będzie jednak w wynikach widoczne. Negatywne zaskoczenia mogą być cenotwórcze głównie w małych i średnich spółkach, których kursy w I kwartale zachowywały się relatywnie lepiej niż blue-chipów – dodaje.

Zdaniem Rosińskiego nie najlepsza sytuacja gospodarcza Polski wydaje się już odzwierciedlona w wycenach spółek. – Przecena jest bowiem szeroka. Nie jest tak, że inwestorzy wychodzą z pojedynczych firm, które zawiodły ich oczekiwania. Widać raczej ich skłonność do ograniczania obecności na naszym rynku i poszukiwania okazji na innych – mówi. – Przeceniane są bowiem nawet spółki stabilne, dywidendowe i z niską sezonowością – dodaje.

[email protected]

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?