Maj wygląda obiecująco, jeśli popatrzymy na indeksy w Warszawie. Inwestorzy zaczęli grać pod poprawę sytuacji gospodarczej ?
Gra pod szybką i wyraźną poprawę w gospodarce stała zapewne za siłą naszego rynku akcji w końcówce ubiegłego roku. Natomiast widoczna od kilku miesięcy słabość warszawskiej giełdy (i niektórych rynków wschodzących), jest związana z przedłużającą się stagnacją i brakiem jednoznacznych sygnałów świadczących o tym, że w drugiej połowie roku nastąpi silne odbicie w gospodarce. Moim zdaniem, rzeczywiście istnieje duża szansa na zakończenie obecnego spowolnienia w połowie bieżącego roku. Jednak w przeciwieństwie do typowego odreagowania, któremu towarzyszyła zmiana dynamiki produkcji przemysłowej z poniżej zera do ponad 10 proc. w ciągu roku, obecna poprawa może być zdecydowanie słabsza. Dlatego grając na polepszenie sytuacji gospodarczej oraz wyników spółek trzeba uzbroić się w cierpliwość, gdyż rynek akcji może nie zachowywać się tak samo jak w typowym cyklu. Trend wzrostowy może być mniej wyraźny, a zmienność większa. W związku z powyższym jestem zwolennikiem strategii dokupowania akcji na spadkach i nie ścigania się z rynkiem na wzrostach.
Kiedy poprawa sytuacji gospodarczej zwykle zaczyna się przekładać się na wyniki finansowe spółek? Dołek w wynikach przed nami?
W przypadku wyników spółek wiele zależy od charakteru spowolnienia gospodarczego, które w obecnym wydaniu jest inne niż w latach 2001-2002 czy w 2009 roku. Jednak generalnie wzrost przychodów w firmach jest bezpośrednią konsekwencją poprawy w dynamice wskaźników gospodarczych. Dlatego poprawiające się dane o produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej będą dobrze pokazywać zmianę trendu na przychodach przedsiębiorstw. Biorąc pod uwagę ostatnie dane o dynamice działalności gospodarczej w Polsce można założyć, że dołek w wynikach dla większości spółek będzie miał miejsce w pierwszych dwóch kwartałach bieżącego roku. W przypadku zysków ważne są oczywiście marże, które mają szanse wzrosnąć w pierwszej fazie ożywienia gospodarczego, której zazwyczaj nie towarzyszy wzrost cen surowców i zatrudnienia, a poziom stóp procentowych pozostaje blisko cyklicznego dołka.
Które segmenty rynku i branże najszybciej mają szansę odczuć ożywienie gospodarcze? Na które sektory inwestorzy powinni w pierwszej kolejności zwracać uwagę?