Wszystkie wymienione spółki działają na rynku telekomunikacyjnym, choć model biznesu każdej z nich jest inny i trudno o porównania wprost. TP (warta na GPW21,5 mld zł) to jedyna grupa w kraju, która łączy rozległą sieć stacjonarną i dużą sieć komórkową (Orange). Jest łakomym kąskiem dla inwestorów, dla których ważna jest dywidenda.
Netia (kapitalizacja to 2,3 mld zł) szczególnie po ostatnich przejęciach to największy konkurent stacjonarnej części TP. Analitycy zwracają na nią uwagę ze względu na oszczędności, jakie ma uzyskać po połączeniu z przejętym Dialogiem i Crowley Data Poland.
Hawe (402 mln zł na GPW) różni się od obu tych podmiotów modelem biznesowym: buduje sieci światłowodowe z myślą, że za chwilę wydzierżawi je lub sprzeda innym operatorom. Ponieważ zapotrzebowanie na pojemne sieci rośnie, analitycy uważają Hawe za mocno wzrostowy biznes.
Midas, ze względu na model biznesowy (oferuje usługi operatorom) jest podobny do Hawe. Inwestycje w jego akcje należą do ryzykownych, ponieważ firma nie generuje zysków, a wymaga wysokich nakładów inwestycyjnych.