Wyjaśnia, że spółki o mniejszej kapitalizacji mają kilka mocnych atutów, które będą przemawiały na ich korzyść w nadchodzącym roku. – Małe firmy wchodzą w 2026 r. z relatywnie atrakcyjnymi wycenami i w wielu wypadkach dobrym potencjałem wzrostu wyników w kolejnych kwartałach. To tworzy warunki do stopniowego zmniejszania różnicy między nimi a największymi spółkami. Istotnym czynnikiem będą przepływy kapitału. Źródłem mogą być zarówno krajowe fundusze detaliczne, jak i inwestorzy instytucjonalni szukający tańszych i bardziej perspektywicznych segmentów rynku. Nie zakładamy dużych napływów jako scenariusza bazowego, ale oceniamy, że w nadchodzącym roku zainteresowanie małymi spółkami może być wyraźnie większe niż w mijającym roku – wyjaśnia.
Analitycy i zarządzający bardzo przychylnie spoglądają na ten segment rynku, wskazując, że stanowi on atrakcyjną opcję dla stosunkowo już wysoko wycenianych dużych firm, gdzie perspektywy wzrostu zysków są ograniczone, a dodatkowo są one dużo bardziej narażone na globalne zawirowania na rynkach oraz ryzyko polityczne. – Uważam, że po relatywnie słabszym zachowaniu małych i średnich spółek w 2025 r. w przyszłych miesiącach osiągną one wyraźnie lepsze wyniki inwestycyjne niż spółki z WIG20. Przede wszystkim w ubiegłym roku WIG20 rósł głównie dzięki Orlenowi, bankom oraz KGHM, w moim odczuciu fundamentalnie trudno będzie liczyć na wzrosty w tych segmentach w 2026 r. (słabsze wyniki banków, również słabe otoczenie makro na rynku paliw, spektakularny wzrost KGHM również ma swoje ograniczenia, spółka notuje się przy wymagających mnożnikach). Nawet przy sprzyjającym zachowaniu krajowej gospodarki (solidny wzrost PKB i niska inflacja) brak jest przełożenia na istotną poprawę wyników tych spółek – wskazuje Tomasz Bursa, doradca inwestycyjny i wiceprezes Opti TFI. Równocześnie zwraca uwagę, że duże spółki mogą być silniej eksponowane na potencjalne pogorszenie nastawienia inwestycyjnego w stosunku do rynków wschodzących. – Z drugiej strony spółki wchodzące w skład mWIG40 i sWIG80 są wyraźnie mniej podatne na ruchy kapitału zagranicznego i w większym stopniu korzystają z poprawy otoczenia makro szczególnie w obszarze lepszej sytuacji konsumenta i spodziewanego ożywienia inwestycyjnego związanego z wykorzystaniem środków KPO. Równocześnie mają bardziej stabilny akcjonariat z dużym udziałem strategicznych inwestorów założycieli oraz OFE i PPK – zauważa.
Otoczenie makro będzie sprzymierzeńcem małych firm
Co istotne, w mniejszych firmach eksperci widzą głównych beneficjentów poprawiającej się sytuacji makro w kraju, co będzie wspierało ich wyniki finansowe. – Sektorowo skład sWIG80 lepiej oddaje strukturę krajowej gospodarki niż WIG20 czy mWIG40. W otoczeniu przyspieszającej dynamiki PKB można spodziewać się poprawy wyników w mniejszych spółkach na poziomie nominalnej dynamiki PKB. W dalszym ciągu motorami wzrostu będą konsumpcja oraz inwestycje, a w sWIG80 udział spółek przemysłowych, konsumenckich (łącznie z ochroną zdrowia) stanowi ponad połowę. Do utrzymania pozytywnego momentum omawianego indeksu potrzeba napływu na rynek inwestorów indywidualnych, którzy preferują ten segment rynku oraz są inwestorami z dłuższym horyzontem inwestycyjnym, w porównaniu do portfelowego kapitału napływającego do blue chips – zauważa Dariusz Świniarski, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI.