Reklama

„Maluchy” nadal czekają na szansę. Czy przyszły rok będzie do nich należał?

Małe spółki, które przez większą część bieżącego roku pozostawały w cieniu największych, będą miały szansę zabłysnąć na krajowym parkiecie w przyszłym roku.

Publikacja: 12.12.2025 06:00

„Maluchy” nadal czekają na szansę. Czy przyszły rok będzie do nich należał?

Foto: AdobeStock

Porównując tegoroczne stopy zwrotu głównych indeksów, segment "maluchów" został wyraźnie w tyle. Jednocześnie prym wiodły największe spółki. Od początku 2025 r. WIG20 zyskał już blisko 40 proc., a mWIG40 ok. 32 proc., podczas gdy sWIG80, grupujący małe spółki, poszedł w górę jedynie o 24 proc. Przez większą część roku akcje maluchów z powodzeniem nadrabiały zaległości względem pozostałych rynków, co sprawiło, że we wrześniu udało się je dogonić pod względem stóp zwrotu liczonych od początku roku. Indeks małych firm ustanowił nawet nowy rekord wszech czasów pokonując po raz pierwszy w historii 30 tys. pkt. Dalsza część roku była jednak już mniej udana. W IV kwartale sWIG80 nieoczekiwanie wszedł w korektę, podczas gdy pozostałe indeksy kontynuowały tegoroczny rajd, zwiększając stopy zwrotu. Czy w 2026 r. inwestorzy łaskawiej spojrzą na małe przedsiębiorstwa?

Foto: Parkiet

Czytaj więcej

Indeksy na GPW: Bardzo silne górnictwo, dalej media, budowlanka i długo nic

Duże spółki nie będą już tak mocne w 2026 r.

W bieżącym roku  na krajowym parkiecie zdecydowanie na plus wyróżniały się największe spółki będące głównymi beneficjentami wzmożonych zakupów polskich akcji przez inwestorów zagranicznych, którzy w tym roku łaskawiej spojrzeli na nasz rynek.  – W 2025 r. duże spółki z WIG20 wyraźnie wyprzedziły małe podmioty głównie dzięki dużym napływom kapitału zagranicznego i poprawie wycen w spółkach państwowych oraz cyklicznych. To jednak sytuacja, która raczej się nie powtórzy – uważa Łukasz Hejak, zarządzający w Investors TFI.

Foto: Parkiet

Reklama
Reklama

Wyjaśnia, że spółki o mniejszej kapitalizacji mają kilka mocnych atutów, które będą przemawiały na ich korzyść w nadchodzącym roku. – Małe firmy wchodzą w 2026 r. z relatywnie atrakcyjnymi wycenami i w wielu wypadkach dobrym potencjałem wzrostu wyników w kolejnych kwartałach. To tworzy warunki do stopniowego zmniejszania różnicy między nimi a największymi spółkami. Istotnym czynnikiem będą przepływy kapitału. Źródłem mogą być zarówno krajowe fundusze detaliczne, jak i inwestorzy instytucjonalni szukający tańszych i bardziej perspektywicznych segmentów rynku. Nie zakładamy dużych napływów jako scenariusza bazowego, ale oceniamy, że w nadchodzącym roku zainteresowanie małymi spółkami może być wyraźnie większe niż w mijającym roku – wyjaśnia.

Foto: Parkiet

Analitycy i zarządzający bardzo przychylnie spoglądają na ten segment rynku, wskazując, że stanowi on atrakcyjną opcję dla stosunkowo już wysoko wycenianych dużych firm, gdzie perspektywy wzrostu zysków są ograniczone, a dodatkowo są one  dużo bardziej narażone na globalne zawirowania na rynkach oraz ryzyko polityczne. – Uważam, że po relatywnie słabszym zachowaniu małych i średnich spółek w 2025 r. w przyszłych miesiącach osiągną one wyraźnie lepsze wyniki inwestycyjne niż spółki z WIG20. Przede wszystkim w ubiegłym roku WIG20 rósł głównie dzięki Orlenowi, bankom oraz KGHM, w moim odczuciu fundamentalnie trudno będzie liczyć na wzrosty w tych segmentach w 2026 r. (słabsze wyniki banków, również słabe otoczenie makro na rynku paliw, spektakularny wzrost KGHM również ma swoje ograniczenia, spółka notuje się przy wymagających mnożnikach). Nawet przy sprzyjającym zachowaniu krajowej gospodarki (solidny wzrost PKB i niska inflacja) brak jest przełożenia na istotną poprawę wyników tych spółek – wskazuje Tomasz Bursa, doradca inwestycyjny i wiceprezes Opti TFI.  Równocześnie zwraca uwagę, że duże spółki mogą być silniej eksponowane na potencjalne pogorszenie nastawienia inwestycyjnego w stosunku do rynków wschodzących.  – Z drugiej strony spółki wchodzące w skład mWIG40 i sWIG80 są wyraźnie mniej podatne na ruchy kapitału zagranicznego i w większym stopniu korzystają z poprawy otoczenia makro szczególnie w obszarze lepszej sytuacji konsumenta i spodziewanego ożywienia inwestycyjnego związanego z wykorzystaniem środków KPO. Równocześnie mają bardziej stabilny akcjonariat z dużym udziałem strategicznych inwestorów założycieli oraz OFE i PPK – zauważa.

Foto: Parkiet

Otoczenie makro będzie sprzymierzeńcem małych firm

Co istotne, w mniejszych firmach eksperci widzą głównych beneficjentów poprawiającej się sytuacji makro w kraju, co będzie wspierało ich wyniki finansowe. – Sektorowo skład sWIG80 lepiej oddaje strukturę krajowej gospodarki niż WIG20 czy mWIG40. W otoczeniu przyspieszającej dynamiki PKB można spodziewać się poprawy wyników w mniejszych spółkach na poziomie nominalnej dynamiki PKB. W dalszym ciągu motorami wzrostu będą konsumpcja oraz inwestycje, a w sWIG80 udział spółek przemysłowych, konsumenckich (łącznie z ochroną zdrowia) stanowi ponad połowę. Do utrzymania pozytywnego momentum omawianego indeksu potrzeba napływu na rynek inwestorów indywidualnych, którzy preferują ten segment rynku oraz są inwestorami z dłuższym horyzontem inwestycyjnym, w porównaniu do portfelowego kapitału napływającego do blue chips – zauważa Dariusz Świniarski, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI.

Czytaj więcej

Wyceny krajowych spółek pną się w górę bijąc kolejne rekordy
Reklama
Reklama

Pozytywnie do mniejszych spółek jest nastawiony  Michał Krajczewski, szef zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas BP, który widzi szansę na odbicie w tym segmencie w perspektywie najbliższych miesięcy. – Po mocnym 2025 r. WIG20, widzimy szanse na nadgonienie stóp zwrotu przez segment małych i średnich spółek na bazie poprawiającej się krajowej koniunktury, jak i potencjału rosnących napływów  inwestycji z tytułu niższych stóp procentowych. Ponadto taki scenariusz zgadza się z historyczną sezonowością dla krajowego rynku akcji. W grudniu (tak jak w całym IV kwartale) widzimy, że relatywnie silniej zachowują się blue chips, co z kolei jest odwracane w pierwszym kwartale kolejnego roku, kiedy to średnie i w szczególności mniejsze spółki generują lepsze statystyki – zauważa ekspert.

Foto: Parkiet

Co z napływami kapitału?

W obliczu wyśrubowanych wycen dużych i średnich firm oraz poprawiającej się sytuacji makro, akcje małych spółek będą stanowiły atrakcyjną opcję dla inwestorów. W dużej mierze krajowych funduszy, jak i indywidualnych graczy mających kluczowe znaczenie dla tego segmentu. – Oczekuję, że do tego segmentu może nadal napływać kapitał głównie z kierunku emerytalnego (PPK i IKE/IKZE) oraz asset management. Pewną opcją jest w tym wypadku również możliwy powrót inwestorów do produktów akcyjnych TFI w obliczu obniżania się rentowności bezpiecznych inwestycji. Wreszcie wydaje się, że spółki mniejsze mają w Polsce ciekawsze profile biznesu eksponowane na interesujące sektory (ochrona zdrowia, leki, cykliczny konsument, budownictwo), które powinny w najbliższych kwartałach dostarczać lepszą dynamikę wyników. Ryzykiem pozostają potencjalne transakcje SPO/ABB, ale moim zdaniem powinny być one równoważone przez napływy z tytułu dywidend – wyjaśnia Bursa. 

Analizy rynkowe
Wydobycie ropy w USA znów rekordowe
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Analizy rynkowe
Srebro z kolejnym rekordem. Również miedź błyszczy na rynku
Analizy rynkowe
Wyceny krajowych spółek pną się w górę bijąc kolejne rekordy
Analizy rynkowe
Spółki przygniecione przez podatki. Jest coraz gorzej
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Analizy rynkowe
mBank balansuje na 1000 zł. W którym kierunku pójdzie wybicie?
Analizy rynkowe
Indeksy na GPW: Bardzo silne górnictwo, dalej media, budowlanka i długo nic
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama