Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jarosław Niedzielewski, zarządzający w Investors TFI
Głównej przyczyny lepszego niż tradycyjne zachowania rynków akcji we wrześniu można zapewne szukać w równie nietypowym zachowaniu banków centralnych. Gremialnie stwierdziły one, że nakładanie na siebie ograniczeń i limitów w zbożnym dziele pomocy światowej gospodarce jest zupełnie niepotrzebne. Dodatkowo Fed ogłosił swój ruch w momencie, w którym teoretycznie nie musiał tego robić. Wszystkie dotychczasowe decyzje dotyczące kolejnych etapów tzw. quantitative easing (QE) były podejmowane w okresach silnych perturbacji rynkowych przejawiających się wyraźnym spadkiem na giełdach i pojawieniem się wyraźnie deflacyjnych nastrojów na rynku obligacji w USA. W czasie ogłaszania nowej fali dodruku pieniądza oczekiwana inflacja wyprowadzona z cen amerykańskich papierów skarbowych odnotowywała swój lokalny dołek. W pierwszej połowie września analogicznych warunków do przeprowadzenia akcji przez Fed trudno się było doszukać. Rynek akcji był po kilkumiesięcznych silnych wzrostach, a deflacja przestała spędzać inwestorom sen z powiek. Wręcz przeciwnie – w związku z gwałtowną podwyżką cen wielu produktów żywnościowych wzrosło zagrożenie inflacją (wykres 1).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rosyjskie drony na polskim niebie, choćby incydentalnie, mogą mieć wpływ na nastroje konsumentów w Polsce. Jaki?...
Dane historyczne sugerują, że indeks S&P 500 zwykle rośnie w ciągu 12 miesięcy od rozpoczęcia bądź wznowienia cy...
Kurs handlowej spółki od długich miesięcy porusza się w trendzie bocznym. Dolne ograniczenie konsolidacji wygląd...
Odrabianie strat z pierwszych trzech miesięcy rządów Donalda Trumpa zajęło nowojorskiej giełdzie więcej czasu ni...
Niemal 80 proc. Polaków w wieku 18-35 lat ma odłożone pieniądze na tzw. czarną godzinę. Ale tylko dwóm na pięć o...
Po ostatniej obniżce stopa referencyjna NBP wynosi 4,75 proc. Banki jeszcze nie zareagowały – ba, niektóre wprow...