Komisja Nadzoru Finansowego prowadzi działania związane ze zwalczaniem nadużyć na rynku finansowym. Sprawdziliśmy wykaz kar przez nią nałożonych. Sprawdziliśmy kto, za jakie przewinienie i jak wysoką grzywnę musi zapłacić na rzecz KNF. Pod lupę wzięliśmy pięć ostatnich lat.
Przeważa zaniedbywanie obowiązków informacyjnych
W tym roku KNF nałożyła 35 kar administracyjnych i 50 razy kierowała sprawę do prokuratury. Obecnie w toku znajduje się ok. 100 postępowań. Wyniki z lat ubiegłych pokazują (tabela powyżej), że tegoroczne statystyki naruszeń prawa przez podmioty działające na rynku nie będą znacząco wyższe lub niższe. W ostatnich pięciu latach najczęstszym wykroczeniem było zaniedbywanie obowiązków informacyjnych przez spółki giełdowe i członków ich zarządów. Od 2008 r. było 85 przewinień tego typu, a najwyższa kara nałożona przez KNF z tego powodu to 400 tys. zł wymierzone w Petrolinvest. Kolejnym najczęstszym wykroczeniem było nieinformowanie przez akcjonariuszy o zwiększeniu lub zmniejszeniu zaangażowania w spółki powyżej lub poniżej progów wymaganych przez prawo. Takich przypadków było 42, a łączna suma kar przekroczyła 4,6 mln zł.
Komisja nałożyła także dziewięć kar na członków zarządów spółek lub inne osoby mające dostęp do informacji poufnych, którzy w okresie zamkniętym handlowali akcjami. Łączna wartość kar nałożonych z tego tytułu wyniosła 247 tys. zł
Winni także maklerzy
Od 2008 r. było 14 przypadków naruszeń przepisów przez maklerów i doradców inwestycyjnych, które w większości skutkowały odebraniem uprawnień do wykonywania zawodu. Zdecydowanie najczęstszym przypadkiem było wykorzystywanie informacji poufnych, ale zdarzył się także jeden przypadek złożenia zlecenia giełdowego bez dyspozycji klienta.
Wielkie kary za wielką wodą
Jak KNF wypada na tle amerykańskiego odpowiednika SEC? Kary nakładane tam są wyraźnie wyższe niż w Polsce. Rekordową karą w historii SEC, nałożoną na spółkę z Wall Street, było 550 mln USD. To koszt ugody, jaką w lipcu 2010 r. zawarł bank inwestycyjny Goldman Sachs, który wprowadzał inwestorów w błąd przy sprzedaży instrumentów finansowych powiązanych z amerykańskim rynkiem nieruchomości. W połowie 2010 r. kapitalizacja bankowego giganta wynosiła jednak 70 mld dol., a jego zyski w III kwartale tamtego roku sięgnęły 2,2 mld USD. Skala jest więc inna.