Informacje płynące ze spółek publicznych mają kluczowy wpływ na podejmowane przez inwestorów decyzje o kupnie lub sprzedaży instrumentów finansowych. Z tego względu wszystkie podmioty notowane na głównym rynku Giełdy Papierów Wartościowych czy w alternatywnym systemie obrotu NewConnect zobowiązane są do rzetelnego przestrzegania obowiązków informacyjnych, których minimalne ramy określone zostały w ustawach i regulaminach. Chociaż zazwyczaj raporty emitentów zawierają elementy wskazane w przepisach, to niestety jednak na tym polityka informacyjna często się kończy. Mimo iż z każdym rokiem sytuacja stopniowo się poprawa, to wciąż jest wiele spółek, które nie potrafią zadbać o relacje inwestorskie w sposób uporządkowany, świadomy i przemyślany, a w efekcie ich polityka informacyjna nie wykracza poza odgórnie wskazany minimalny zakres. Szkoda, bo to przecież w interesie samych spółek powinno leżeć, aby sposób prowadzonej działalności był przejrzysty i dla wszystkich zrozumiały. Przekładać się to może na lepsze postrzeganie podmiotu wśród kontrahentów czy inwestorów. Co więcej, emitenci nierzadko zapominają, iż wymienione w przepisach przypadki, w których przekazanie do publicznej wiadomości odpowiedniego komunikatu jest konieczne, nie stanowią katalogu zamkniętego. Publikowane raporty bieżące i okresowe powinny przede wszystkim umożliwiać inwestorom ocenę wpływu przekazywanych informacji na sytuację gospodarczą, majątkową i finansową emitenta, a także zawierać informacje odzwierciedlające specyfikę opisywanej sytuacji. Ponadto komunikaty muszą być sporządzane w sposób prawdziwy, rzetelny i kompletny.
Na NewConnect niezbędne są zmiany
Osoby inwestujące na rynku NewConnect nie mają łatwego zadania. Choć Regulamin Alternatywnego Systemu Obrotu nakazuje emitentom publikację raportów okresowych, to jednak obowiązek ten funkcjonuje w istotnie ograniczonej i uproszczonej formie. Raporty kwartalne muszą zawierać jedynie wybrane dane finansowe z bilansu oraz rachunku zysków i strat, krótki komentarz zarządu na temat czynników i zdarzeń mających wpływ na osiągnięte wyniki, a także informacje na temat prowadzonej w poprzednim okresie aktywności w zakresie działań nastawionych na wprowadzenie rozwiązań innowacyjnych w przedsiębiorstwie. W konsekwencji ich objętość nie przekracza zwykle zaledwie kilku stron, a wartość informacyjna często jest znikoma. Jak rzetelnie ocenić kondycję czy perspektywy rozwoju emitenta na podstawie kilku krótkich zdań i wybiórczo wybranych danych? Publikowanie bardzo ubogiego w zawartość raportu, choć formalnie spełniającego wymogi regulaminowe, przynieść może odwrotny do zamierzonego skutek. Wąski zakres ujawnianych danych, nieukazujący całej perspektywy i wszystkich przyczyn wpływających na osiągnięty rezultat, niesie ryzyko, że inwestor dokona błędnej oceny wyników spółki.
Oczywiście całkowita likwidacja obowiązku publikacji raportów kwartalnych w alternatywnym systemie obrotu nie byłaby krokiem w dobrym kierunku, a wręcz przeciwnie – należy rozważyć, czy ich forma nie powinna być istotnie zmodyfikowana, tak aby niosła za sobą realną wartość informacyjną dla wszystkich uczestników rynku. Niezależnie jednak od tego, czy giełda zdecyduje w przyszłości o modyfikacji tych obowiązków, warto podnieść, że nawet przy obecnych regulacjach nic nie stoi na przeszkodzie, aby to emitenci z własnej woli ujawniali więcej informacji, niż wynika to z regulaminu ASO. Spółki publiczne same powinny czuć potrzebę publikowania rzetelnych i kompletnych informacji, pozwalających na pełną ocenę ich sytuacji finansowej, majątkowej i gospodarczej, tak aby nie wprowadzać w błąd inwestorów, niezależnie od stawianych im odgórnie wymogów. Niestety, dla niektórych emitentów notowanych na NewConnect wypełnianie nawet tak uproszczonych obowiązków informacyjnych przynosi wiele problemów, a ich raporty są niekompletne, niezrozumiałe i mylące. Tymczasem okazuje się, że przy odrobinie chęci możliwe jest wyjście naprzeciw inwestorom i pokazanie większej ilości danych, w szczególności finansowych, niż wynikałoby to z przepisów. Przykładami, choć na szczęście niejedynymi, mogą być notowane na NewConnect spółki Rovita czy Telestrada. Jeśli natomiast chcemy się dowiedzieć, jak spółki nie powinny raportować, wystarczy sięgnąć do ostatniego raportu finansowego PSW Capital. Na pewno na jego podstawie nie da się dokonać rzetelnej i kompletnej oceny sytuacji emitenta.
Osoby inwestujące pieniądze na rynku NewConnect nie mają łatwego zadania
Na głównym rynku też mogłoby być lepiej
Nieco inaczej wygląda kwestia obowiązków informacyjnych na głównym rynku. Przepisy prawa wymagają od spółek notowanych na rynku regulowanym publikacji raportów kwartalnych w znacznie szerszym zakresie, niż ma to miejsce w alternatywnym systemie obrotu, a dodatkowo na emitentów nałożony został obowiązek sporządzenia raportu półrocznego zawierającego m.in. skrócone sprawozdanie finansowe zbadane przez biegłego rewidenta. Biorąc pod uwagę powyższe, inwestorzy na rynku regulowanym mają znacznie bardziej ułatwiony dostęp do pełnych informacji o notowanych podmiotach i ich otoczeniu, co powinno w konsekwencji ułatwiać podejmowanie decyzji inwestycyjnych, zmniejszać ryzyko nieudanych transakcji oraz przeciwdziałać asymetrii informacyjnej i wykorzystaniu informacji poufnych. Chociaż również kwestia relacji inwestorskich na głównym rynku wygląda zdecydowanie lepiej niż w alternatywnym systemie obrotu, to jednak zdarzają się niechlubne wyjątki. Co więcej, chociaż spółki z tego rynku publikują pełne dane finansowe, to jednak niezwykle często mają problemy z przygotowaniem do nich komentarza omawiającego czynniki wpływające na wynik finansowy.