Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 05.04.2016 14:00 Publikacja: 05.04.2016 14:00
Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski
W tym roku I kw. był dla inwestorów na warszawskim parkiecie udany. Po dziewięciu z rzędu spadkowych miesiącach w lutym WIG20 wzrósł, a marzec (zwyżka indeksu o 9,5 proc.) był najlepszym miesiącem dla tego indeksu od lipca 2009 r.
W całym I kw. indeks blue chips zyskał 7,5 proc. Dużo słabiej radziły sobie małe i średnie spółki (mWIG40 wzrósł o 1,3 proc., a sWIG80 o prawie 3 proc.), jednak to w gronie tych emitentów można było znaleźć perełki, które pozwoliły zarobić po 30–50 proc. Zapytaliśmy analityków i zarządzających o spółki, które warto mieć w portfelu w najbliższych trzech miesiącach, oraz o takie, które mogą pozytywnie zaskoczyć wynikami za I kw.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do niedawna hossę na GPW napędzały banki korzystające na wysokich stopach procentowych, ale ostatnio mają coraz więcej popleczników w firmach, dla których niższy koszt pieniądza powinien być impulsem do poprawy wyników.
Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy już prawie 20 miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Imponujące pakiety mają też akcjonariusze LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC, XTB i CD Projektu.
Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zapowiadali tak dobre zachowanie polskiego rynku akcji w tym roku. Tymczasem II kwartał ledwie się rozpoczął, a stopy zwrotu głównych indeksów coraz bardziej zbliżają się do 30 proc.
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Wyzwania przed branżą to m.in. rola w finansowaniu gospodarki, transformacji energetycznej i rozwoju firm, a także obciążenia regulacyjne i podatkowe.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas