Kilku maruderów z grona małych i średnich firm może dać zarobić

Z indeksu mWIG40 i sWIG80 od początku roku najmocniej potaniały akcje PKP Cargo, Ciechu, Emperii, Neuki, Actionu, Polenergii, Work Service i Farmacolu. Czy warto już kupować ich akcje?

Publikacja: 20.04.2016 14:00

Kilku maruderów z grona małych i średnich firm może dać zarobić

Foto: Fotorzepa, Jakub Kamiński

W tym roku najsłabiej radzą sobie małe i średnie spółki. Przyjrzeliśmy się emitentom, których akcje od początku stycznia potaniały najmocniej. Zdaniem analityków warto postawić na część z tych spółek.

Bez dywidendy w PKP Cargo i Ciechu

Notowania PKP Cargo znajdują się w trendzie spadkowym od czerwca ubiegłego roku. Od tego czasu akcje potaniały o połowę. – Powodów spadku ceny akcji PKP Cargo w ostatnich miesiącach jest wiele, od od niepewności związanej ze zmianami w składzie zarządu spółki po wyborach parlamentarnych oraz kwestii sporu zbiorowego i towarzyszącego mu ryzyka podwyżek płac, który notabene nadal się utrzymuje, po topniejące udziały rynkowe spółki, ryzyko zamknięcia części czeskich kopalń OKD, rozczarowujące wyniki finansowe za IV kwartał 2015 r. i decyzję o braku wypłaty dywidendy w bieżącym roku – mówi Cezary Bernatek, analityk Haitong Banku.

Jego zdaniem w I kwartale spółka odnotuje wyraźną stratę zarówno na poziomie wyniku operacyjnego, jak i wyniku netto. – Wraz ze wzrostem realizowanej pracy przewozowej oraz przy założeniu zaostrzenia dyscypliny kosztowej wyniki spółki powinny się poprawiać w kolejnych kwartałach. Jednakże w całym 2016 r. nie oczekuję, aby PKP Cargo zarobiło netto więcej niż niezbyt imponujące 95 mln zł wygenerowane w ubiegłym roku po oczyszczeniu o zdarzenia jednorazowe – mówi analityk. – Jeśli chodzi o kurs akcji, w najbliższym czasie nie spodziewałbym się raczej jego odbicia – kwituje Bernatek.

Zdaniem większości analityków obecna cena akcji chemicznego Ciechu jest atrakcyjna. Średnia cena z trzech ostatnich rekomendacji wydanych przez brokerów opiewa na 93,66 zł, czyli około 40 proc. powyżej obecnego kursu. Według większości analityków perspektywy dla spółki w dalszym ciągu są dobre. – Wydaje się, że jednym z powodów spadku kursu akcji jest obawa przed spadkiem cen sody związana z wprowadzeniem nowych mocy produkcyjnych sody w Turcji, które będą stopniowo dodawane od przyszłego roku. Pod koniec ubiegłego roku Ciner Group potwierdził powrót do tej inwestycji, która przez długi czas była wstrzymywana. Uważamy, że po ostatnich spadkach obecna cena akcji Ciechu jest atrakcyjna – mówi Adam Milewicz, analityk ING Securities.

Ciechowi nie sprzyja też zamieszanie związane z badaniem przez CBA procesu prywatyzacji spółki. Zdaniem Milewicza Ciech w tym roku poprawi swoje wyniki. – W I kwartale spółka będzie miała około 210 mln zł EBITDA. Sprzeda więcej wolumenów sody dzięki nowej instalacji o mocach 140 tys ton. Firmie sprzyja cały czas mocne euro względem złotego, spadające ceny gazu oraz niskie ceny węgla – zaznacza analityk.

Niska rentowność Action i Work Service

W długoterminowym trendzie spadkowym znajdują się również akcje Actionu. Papiery dystrybutora urządzeń IT od końca marca ubiegłego roku straciły już ponad 70 proc. Główną przyczyną spadku cen akcji są pogarszające się wyniki. W 2015 r. zysk netto grupy przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej spadł do 23,2 mln zł z niemal 70 mln zł rok wcześniej.

– Zarząd Actionu zapowiadał, że wyniki spółki w 2016 r. będą porównywalne w ujęciu rocznym. Wyniki w I kwartale powinny być porównywalne do tych z IV kwartału, czyli dużo gorsze w ujęciu rocznym – mówi Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ. – Konkurencja na rynku jest duża. Wydaje się, że Action, by poprawić swoją sytuację, musi szukać nowych produktów. Spółka chce również zrezygnować z jednego z magazynów, aby optymalizować koszty – mówi Viscardi.

Osłodą dla akcjonariuszy ma być sowita dywidenda. Spółka chce wypłacić 1 zł dywidendy na akcję, co przy obecnym kursie (około 15,80 zł) daje 6,3 proc. stopę zwrotu. – Nie wydaje mi się, żeby dywidenda była znaczącym wsparciem kursu. Kluczowym problemem dla spółki jest trwała poprawa rentowności oraz zahamowanie spadku przychodów – kwituje.

Od końca marca 2015 r. w trendzie spadkowym znajduje się też kurs Work Service. Od tego czasu notowania spółki spadły o ponad połowę. Od 18 lutego tego roku akcje firmy w ramach dual listingu są notowane również na giełdzie w Londynie. – Problemem Work Service jest niska rentowność. Trudno jest przewidzieć, czy wyniki spółki w tym roku się poprawią. Od niedawna spółka ma nowy zarząd. Poprawa rentowności nie będzie łatwym zadaniem jednak jestem dobrej myśli – mówi Tomasz Sokołowski, analityk DM BZ WBK.

W ważnym punkcie są notowania Polenergii. Kurs spółki znajduje się blisko ważnego wsparcia (18,20 zł), które w ostatnich kilku latach było czterokrotnie testowane. Energetyczna spółka jako jedna z niewielu notowanych na GPW opublikowała prognozę zysków na ten rok. Zarząd przewiduje, że w tym roku skorygowany zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniesie 52,1 mln zł. W 2015 r. firma zarobiła na czysto 79,2 mln zł. Spółka wypłaci również 0,5 zł dywidendy na akcję. Przy obecnym kursie stopa dywidendy to 2,6 proc.

Dystrybutorzy pod kreską

Wyraźny spadek cen akcji Emperii to pokłosie informacji o możliwym zapłacenia zaległego podatku z tytułu sprzedaży Tradisu. W ciągu jednego dnia kurs tąpnął o ponad 20 proc. Właściciel sieci Stokrotka może zapłacić około 250 mln zł.

Mimo to większość analityków widzi potencjał do wzrostu kursu. Średnia cena akcji z trzech ostatnich rekomendacji opiewa na 82,13 zł, co implikuje około 46 proc. potencjał do wzrostu kursu. W I kwartale przychody Stokrotki w ujęciu rocznym wzrosły o 26 proc., do 571 mln zł. – Sprzedaż Emperii w I kwartale wyraźnie wzrosła. Pojawia się pytanie o marże, jakie spółka osiągnęła. Wydaje się, że mogą być one nieco słabsze w stosunku do I kwartału roku ubiegłego ze względu ma dużą cześć sprzedaży franczyzowej – mówi Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP. – Mimo wszystko naszym zdaniem wyniki w I kwartale w ujęciu rocznym będą lepsze. Również w kolejnych kwartałach spółka będzie poprawiała wyniki, co powinno wpływać pozytywnie na wzrost ceny akcji Emperii – komentuje analityk.

Słabo wypadają też notowania dwóch dystrybutorów leków: Neuki i Farmacolu. Neuca, lider na polskim rynku dystrybucji farmaceutyków w 2015 r. miała 102,3 mln zł zysku netto bez zdarzeń jednorazowych. Tym samym zrealizowała cel, którym było wypracowanie 100 mln zł zysku netto bez zdarzeń jednorazowych. Według analityków perspektywy dla spółki są bardzo dobre. Eksperci są jednak podzieleni co do wyceny akcji.

– Neuca w ostatnich latach była spółką mocno wzrostową. Spadek cen akcji w tym roku może wynikać z chęci skapitalizowania się części inwestorów, zwłaszcza tych lubiących firmy silnie rosnące. Neuca jest jednak bardzo stabilną i przewidywalna spółką. Wydaje się, że wyniki w I kwartale były dobre. To dobry moment do akumulacji jej papierów – mówi Sylwia Jaśkiewicz z DM BOŚ.

Zdaniem Tomasza Sokołowskiego, analityka DM BZ WBK, Neuca stała się więźniem własnego sukcesu. – Spółka poprawia wyniki, inwestuje w nowe segmenty rynku. Pomimo bardzo dobrych perspektyw dla spółki wycena EV/EBITDA na poziomie 16x jest za wysoka i wydaje się, że taka korekta nie jest zaskoczeniem – mówi analityk. Neuca w tym roku chce mieć 110 mln zł zysku netto bez zdarzeń jednorazowych. Zdaniem analityków realizacja tej prognozy jest realna. Zarząd w ostatnich latach przyzwyczaił inwestorów, że ogłaszane prognozy są najczęściej realizowane.

Z mniejszym optymizmem analitycy wypowiadają się o perspektywach dla Farmacolu. – Przyczyną spadków kursu akcji Farmacolu są słabe wyniki. Trudno jest prognozować, czy one się już w tym roku poprawią, jednak wydaje się, że rynek obawia się możliwych odpisów – mówi Sokołowski. W podobnym tonie wypowiada się Jaśkiewicz. – Wyniki Farmacolu nie są powtarzalne i charakteryzują się dużą zmiennością. W przypadku tej spółki mamy dużą niewiadomą dotyczącą przyszłych wyników – mówi analityczka DM BOŚ.

[email protected]

Analizy rynkowe
Podwójny szczyt czy nowy rekord hossy. Co czeka WIG20 i spółkę?
Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?