Większość spółek już zadeklarowała się odnośnie do wypłaty dywidendy z zysku za 2017 r. Prawie 160 firm przegłosowało lub zadeklarowało, że podzieli się wypracowanym zarobkiem z akcjonariuszami. W wielu przypadkach, biorąc pod uwagę wskaźnik stopy dywidendy, zapowiadają się one bardzo atrakcyjnie. To częściowo efekt rosnących zasobów gotówki w spółkach i niewygórowanych wycen akcji, zwłaszcza na szerokim rynku. – Wydaje się więc, że grono spółek aspirujących do bycia „dywidendowymi" się powiększa. Rośnie również oczekiwana wypłata. W tym roku mediana stopy dywidendy przekracza 4 proc., choć średnia stopa dla WIG kształtuje się na poziomie 2 proc. Świadczy to o zmianie struktury płacących. Wysokich dywidend należy szukać wśród mniejszych podmiotów. Czasy, kiedy sowite i stabilne wypłaty oferowały spółki z WIG20, minęły. Niechlubnym potwierdzeniem tej tezy jest sektor energetyczny. Gdy państwowe giganty kilka lat temu debiutowały na rynku, chwaliły się gotówką netto i jasną polityką dywidendową. Teraz mają zadłużenie przekraczające 2-krotność EBITDA, a dywidendę zastąpiły potężne inwestycje – zwraca uwagę Krystian Brymora, analityk DM BDM.
Duże spółki mniej hojne
Jak co roku zyskami chętnie dzielą się banki – mimo konieczności spełnienia wymogów kapitałowych stawianych przez KNF. Spośród banków, które podzielą się zyskiem, najbardziej hojny w tym roku dla akcjonariuszy będzie Bank Pekao. Wypłaci niemal cały ubiegłoroczny zysk. Na jedną akcję przypadnie 7,9 zł. Przy obecnym kursie (ok. 113 zł) dałoby to wysoką stopę dywidendy wynoszącą prawie 7 proc. Tradycyjnie wysoka dywidenda spodziewana jest w Handlowym. Bank zarekomendował wypłatę 537 mln zł, czyli prawie 100 proc. jednostkowego zysku z 2017 r. Na akcję przypadnie zatem 4,11 zł, co daje 5,1-proc. stopę dywidendy. Zyskiem z akcjonariuszami chcą się też podzielić: PKO BP, Bank Zachodni WBK, ING Bank Śląski i mBank. W tym przypadku nie ma co jednak liczyć na atrakcyjne stopy dywidend, bo wspomniane banki mogą na wypłatę dla akcjonariuszy przeznaczyć jedynie część zysków. Warto jednak zauważyć, że dywidenda z PKO BP będzie pierwszą od 2014 r.
W czołówce najhojniejszych spółek z WIG20 znajdzie się też PZU. Propozycja zarządu wypłaty 2,5 zł na papier jest dużo bardziej atrakcyjna w porównaniu z 1,4 zł dywidendy wypłaconej w minionym roku. Przy obecnym kursie dałoby to stopę dywidendy na atrakcyjnym poziomie 6,6 proc.
Na uwagę zasługuje dywidenda Eurocashu. Akcjonariusze zgodnie z propozycją zarządu przegłosowali 0,73 zł na walor, co daje stopę dywidendy na poziomie ponad 3 proc. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że firma 2017 r. zakończyła stratą. Środki będą pochodzić z kapitału zapasowego. Sytuacja gotówkowa spółki jest na tyle stabilna, że może ona sobie pozwolić na dywidendę, którą wypłaca regularnie akcjonariuszom od 12 lat.
Spośród pozostałych potentatów z WIG20 swoje plany ujawnił też PKN Orlen. Do akcjonariuszy ma trafić prawie 1,3 mld zł, co oznacza 3 zł na akcję i stopę dywidendy przekraczającą 3,5 proc.