Chris Williamson, główny ekonomista IHS Markit, w swoim wymownym wpisie w mediach społecznościowych (rozpoczynającym się od sformułowania: „Getting worse not better") przedstawił wykres pokazujący globalny PMI dla przemysłu (linia zielona) od 2001 r. Na grafice wyraźnie widać zadyszkę światowego przemysłu.
Wynik PMI dla przemysłu w marcu, który powstał na bazie ankiet 3,5 tys. menedżerów z ponad 40 krajów, był taki sam jak miesiąc wcześniej i wyniósł 50,6 pkt. W minionym miesiącu udało się obronić poziom 50 pkt m.in. dzięki dobrym odczytom z Chin (50,8 pkt), USA (52,4), Brazylii (52,8) czy też Wielkiej Brytanii (55,1). Za to poniżej 50 pkt były kraje ze strefy euro (47,5) czy też Japonia (49,2).
Społeczność inwestycyjną szczególnie martwi kondycja Niemiec i duża rozbieżność między PMI dla przemysłu i usług u naszego zachodniego sąsiada. PMI dla przemysłu Niemiec w marcu ostatecznie wyniósł jedynie 44,1 pkt – jest to najniższy poziom od lipca 2012 r.