Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tak wysokie tempo wynika głównie z przejęcia przez Santandera i BNP Paribas w listopadzie ubiegłego roku odpowiednio części Deutsche Banku Polska i Raiffeisen Polbanku oraz w czerwcu br. wchłonięcia Euro Banku przez Millennium. Bardziej miarodajny jest wzrost kwartalny, wynoszący 3,5 proc., choć i ten jest zaburzony przez tę ostatnią fuzję, która umożliwiła Millennium najszybszy kwartalny przyrost kredytów netto (35 proc., do 67,9 mld zł). Spośród banków niedokonujących przejęć najlepiej wypadły ING Bank Śląski (2,9 proc., do 110,5 mld zł), mBank (2,8 proc., do 100,4 mld zł) i PKO BP (2,6 proc., do 224,8 mld zł). Najsłabiej wypadł Getin Noble Bank, który poda raport 27 września, ale ze względu na niedobory kapitałowe redukuje bilans już od dawna. Ostatnio kwartalnie jego kredyty netto malały po nieco ponad 2 proc. i podobnego spadku można się spodziewać w II kwartale. Od końca 2015 r. kredyty netto Getin Noble Banku stopniały o 22 proc., do około 38,5 mld zł na koniec czerwca tego roku; to jedyny bank z GPW, którego bilans się kurczy. W całym sektorze kredyty netto dla sektora niefinansowego urosły przez kwartał o 1,2 proc., a przez rok o 6,1 proc. Kredyty rosły w ostatnim kwartale wolniej niż depozyty sektora niefinansowego, których w tym okresie przybyło 1,6 proc., do 1,19 bln zł. Przez rok depozyty zwiększyły się zdecydowanie szybciej niż kredyty, bo o 9,7 proc., co wspiera płynność banków, umożliwiając obniżenie kosztów finansowania. Jednak spośród analizowanej dziesiątki w większości banków w minionym kwartale depozyty już nie rosły tak szybko, wręcz nieco wolniej od kredytów. Może to być efekt odpływu pieniędzy z lokat gospodarstw domowych (o prawie 8 mld zł od końca marca) ze względu na zniechęcenie niskim oprocentowaniem (blisko 6 mld zł ubyło też z lokat firm). Wciąż natomiast szybko przybywa pieniędzy gospodarstw domowych i przedsiębiorstw na rachunkach bieżących.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pomimo dużej zmienności pierwsze sześć miesięcy roku przyniosło solidne zwyżki na wielu giełdach świata. Kolejne dwa kwartały nie zapowiadają się więc źle.
Pierwsza połowa 2025 roku pozytywnie zaskoczyła inwestorów handlujących na warszawskiej giełdzie. Nie brakowało spółek, których akcje przyniosły ponadprzeciętnie wysokie zyski.
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeciwny kierunek, przynosząc posiadaczom ich akcji w bieżącym roku niemałe straty.
Zmniejszenie napięć geopolitycznych oraz większe nadzieje na luzowanie polityki pieniężnej w USA mogą dać paliwo do dalszych zwyżek na wschodzących rynkach akcji. Wiele z tych giełd dało w tym roku bardzo solidnie zarobić inwestorom.
Wyceny największych spółek z warszawskiego parkietu w 2025 roku w wielu przypadkach znacząco urosły, ale większość nie jest oderwana od fundamentów.
Połowa tygodnia przyniosła wyraźny wzrost kursu głównej pary walutowej, a wraz z tym umocnienie złotego. Rynek akcji jest w słabszej formie, ale silny złoty może sprawić, że nabierze wiatru w żagle. O ile napięcia geopolityczne znów nie zdołują wszystkich rynków.