Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK, upoważnił do spotkania kierownictwo Departamentu Budżetu i Finansów. W spotkaniu w NIK ma uczestniczyć również jeden z członków rady wierzycieli GetBacku, który ma poruszyć tematykę samego windykatora i roli KNF jako nadzorcy rynku giełdowego.

Z wypowiedzi jednego z dyrektorów pracujących w NIK wynika, że Departament Budżetu i Finansów przygotowuje i niebawem rozpocznie kontrolę działalności organów i instytucji państwowych oraz podmiotów organizujących rynek finansowy wobec GetBacku, podmiotów oferujących jego papiery wartościowe i audytujących jego sprawozdania finansowe. Kontrolą zostaną objęte m.in. Komisja Nadzoru Finansowego, Giełda Papierów Wartościowych, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, rzecznik finansowy, Ministerstwo Finansów i Komisja Nadzoru Audytowego.

Przypomnijmy, że w lipcu premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek, aby NIK przeprowadził kontrolę działalności organów, instytucji państwowych oraz podmiotów organizujących rynek finansowy wobec GetBacku i podmiotów oferujących jego papiery wartościowe. Artiom Bujan, prezes stowarzyszenia obligatariuszy, informuje, że skierowało ono obszerne materiały do wspomnianego postępowania NIK. Dotyczą m.in. podejrzeń o misselling w trakcie dystrybucji obligacji GetBacku (czyli oferowania w nieodpowiedni sposób instrumentów finansowych klientom, do których nie powinny być kierowane ze względu na ich wiedzę czy poziom akceptowanego ryzyka). Głównie chodzi o wyjaśnienie dystrybucji papierów GetBacku przez Idea Bank i jego markę Lion's Bank oraz współpracę z Polskim Domem Maklerskim (obie instytucje przerzucają się odpowiedzialnością).

Morawiecki w piśmie do prezesa NIK argumentował, że kontrola pozwoliłaby kompleksowo zbadać efektywność nadzoru nad infrastrukturą instytucjonalną polskiego rynku finansowego w zakresie uprawnień, jakimi dysponuje KNF, i wskazać potencjalne mankamenty zarówno w zakresie rozwiązań systemowych, jak i ewentualnie nieprawidłowości w zakresie nadzoru. Dodał, że w tym kontekście szczególnie istotne byłoby zbadanie i ocena dostępnych instrumentów oraz prawidłowości działań nadzorczych KNF, służących zapewnieniu adekwatnej ochrony nieprofesjonalnych uczestników rynku finansowego. Dodał, że wyniki kontroli NIK mogłyby się przyczynić do jak najszybszego wdrożenia ewentualnych działań naprawczych, w tym – jeśliby się okazało, że jest taka potrzeba – zmian w prawie.

Sprawa GetBacku, znajdującego się w postępowaniu układowym, najmocniej dotknęła ponad 9 tys. inwestorów indywidualnych, którzy mają jego obligacje warte około 2,6 mld zł. Głosowanie nad propozycjami układowymi odbędzie się 9 października. Na stole są trzy opcje: propozycja zarządu GetBacku zakłada spłatę obligatariuszom należności głównej w 31 proc. Kurator obligatariuszy zakładał z kolei spłatę w wysokości 50,5 proc., podobnie jak rada wierzycieli. Największe szanse ma ta ostatnia propozycja. Czwartą opcją jest inwestor (zarząd prowadzi rozmowy). mr