Co organy państwa zrobiły w sprawie GetBacku

Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych przedstawiona ma być rola instytucji państwowych i ich działania w sprawie afery windykacyjnego GetBacku.

Publikacja: 02.10.2018 15:17

Co organy państwa zrobiły w sprawie GetBacku

Foto: Fotorzepa/ Andrzej Bogacz

Głównym punktem obrad ma być wystąpienie minister finansów Teresy Czerwińskiej na temat działań podjętych przez organy państwa zmierzające do wyjaśnienia sprawy GetBacku, zabezpieczenie majątku tej spółki i ustalenia listy poszkodowanych obligatariuszy.

Paulina Hening-Kloska, posłanka Nowoczesnej, przedstawiła problemy obligatariuszy GetBacku. To ponad 9 tys. inwestorów indywidualnych mających papiery niewypłacalnego windykatora warte nominalnie około 2,6 mld zł. Zapytała przedstawiciela ministerstwa finansów czy organom państwowym udało ustalić się pełną listę obligatariuszy. - Mamy obawy czy wszyscy poszkodowani wiedzą, że mają obligacje, na których mogą stracić spore pieniądze. Stowarzyszenie obligatariuszy GetBacku zrzesza około 3 tys. osób, to tylko jedna trzecia wszystkich posiadaczy obligacji tej firmy – mówiła Hening-Kloska.

Przedstawiciel ministerstwa finansów zaznaczył, że wciąż toczy się postępowanie układowe GetBacku i dopiero okaże się jakie straty obligatariusze poniosą na tej inwestycji (9 października ). Wskazał, że konieczna jest identyfikacja w którym momencie doszło do nieprawidłowości i jak zachowywały się wtedy organy państwowe. Dodał, że sprawdzane są doniesienia o potencjalnym missellingu, czyli nieprawidłowości w sprzedaży obligacji GetBacku przez pośredników finansowych i banki. Przypomniał, że m.in. tym wątkiem, ale też kwestią działania na szkodę spółki, zajmuje się Prokuratura Regionalna w Warszawie (10 osobom przedstawiono zarzuty, 7 z nich jest w areszcie). Przypomniał, że przedstawiono szereg propozycji legislacyjnych mających zwiększyć bezpieczeństwo inwestorów, m.in. dotyczą podniesienia nominału obligacji podporządkowanych banków, zmiany ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, ustawy wzmacniającej uprawnienia KNF (lepszy obieg informacji między KNF, ABW, CBA, UOKiK itp.) i wprowadzająca obowiązek rejestracji wszystkich obligacji w KDPW.

Dodał, że działa rada zajmująca się przeglądem dalszych regulacji obligacji korporacyjnych.

Akcje i obligacje GetBacku były dopuszczone do obrotu na GPW. Zatwierdzone przez KNF były prospekty emisyjne dotyczące ich emisji, pojawiały się więc zarzuty wobec nadzoru. - Wysokie zadłużenie czy agresywny model biznesowy nie są czynnikami mogącymi być podstawą do odmowy zatwierdzenia prospektu. Gdyby urząd odmówił zatwierdzenia na bazie tych przesłanek, urzędnicy popełniliby przestępstwo i naraziliby urząd na pozwy odszkodowawcze – mówił Marcin Pachucki, zastępca przewodniczącego KNF. Nadzór zatwierdzając prospekt sprawdza głównie wymogi formalne.

- KNF nie przeprowadza due-diligence, czyli nie bada samodzielnie ksiąg firm, ale bazuje na danych przesyłanych przez samą spółkę – dodał Pachucki wskazując, że nadzór wysłał do spółki sporo pism o wyjaśnienia, było ich ponad 200.

- To jest dla nas sprawa priorytetowa, niestety nie mogę dzielić się z państwem wszystkimi informacjami ze względu na tajemnicę zawodową. Działania nadal są prowadzone, to inspekcje i postępowania administracyjne w wielu podmiotach. Identyfikowane są nowe obszary naruszeń. Przeprowadzone czynności i sposób działania spółki zostały opisane w dokumencie liczącym kilkaset stron – dodał zastępca przewodniczącego KNF.

Mariusz Wójcik, członek stowarzyszenia obligatariuszy GetBacku i rady wierzycieli, zapytał czy któraś z instytucja ustaliła z imienia i nazwiska listę obligatariuszy GetBacku. Stwierdził, że jako obligatariusz nie otrzymał informacji ani od sprzedawcy ani od samej spółki o problemach z wykupem. – Część osób nawet nie wiedziała, że zostali obligatariuszami. Dowiedzieliśmy się, że niektóre instytucje pośredniczące w sprzedaży nawet fałszowały dane – mówił Wójcik.

Artiom Bujan, prezes Stowarzyszenia Obligatariuszy GetBacku, zaapelował do KNF i Prokuratury, aby te korzystając ze swoich możliwości ustaliły listę posiadaczy obligacji GetBacku. Przedstawiciele Stowarzyszenia wskazywali, że pracownicy banków (biorących udział w dystrybucji obligacji) w trakcie składania zapisu na obligacje za klienta czynili to bez jego upoważnienia, wiedzy i zgody. - Była to jedyna wiążąca czynność w całym procesie sprzedaży obligacji, która realizowana była w formie oświadczenia woli ale oświadczenie to nie było składane przez klienta tylko przez pracownika banku który się pod klienta podszywał - przekonuje Stowarzyszenie. Zaapelował o powołanie podkomisji ds. wyjaśnienia afery GetBacku.

Stanisław Adamczyk, doradca stowarzyszenia i uczestnik prac rady wierzycieli GetBacku, zaapelował, aby nałożyć ustawowy obowiązek na KNF tworzenia raportów po każdej aferze finansowej, które pozwalałyby zrozumieć co się wydarzyło. Przedstawiciele Stowarzyszenia pytali KNF o podejmowane działania.

- Nie mieliśmy podejrzenia, że dochodzi do fałszowania sprawozdań finansowych. Gdyby ktoś je miał, z pewnością by się nimi podzielił. Jestem przekonany, że późniejsze działania KNF, gdy problemy firmy wyszły na jaw, umożliwiły szybsze działanie organów ścigania – odpowiedział Pachucki. Odniósł się też do pytań o sprawdzanie przez KNF pośredników finansowych, biorących udział w emisji obligacji GetBacku. – Nasze zasoby wykorzystywane są w tej sprawie w maksymalnym stopniu – dodał. Zaznaczył, że postępowania wyjaśniające muszą potrwać, są drobiazgowo przeprowadzane. - Sprawa jest wielowątkowa, przepisy są skomplikowane, nie możemy pozwolić sobie na błąd, bo gdyby doszłoby do nałożenia sankcji, stanowiłoby to ryzyko utrzymania tych decyzji. Decyzje administracyjne nadzoru mogą być bardzo dobrym orężem do uzyskania rekompensat i odszkodowań przez klientów od podmiotów, które dopuściły się deliktów - zaznaczył Pachucki. Podkreślił, że w gestii KNF nie leży zatwierdzanie procedur sprzedaży obligacji, nawet jeśli dotyczy to podmiotów nadzorowanych. 

Wierzytelności
Afera GetBack. Co kryje Biała Księga?
Wierzytelności
Kruk wciąż zwiększa odzyski
Wierzytelności
Prezes Capitei będzie miał jeszcze więcej do powiedzenia w spółce
Wierzytelności
Best wygrywa w sądzie z Kredyt Inkaso
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Wierzytelności
Best wygrywa z Kredyt Inkaso
Wierzytelności
Windykacyjny Kruk jest maratończykiem w biznesie. Dlaczego akcje traciły?