Rynek wraca do wzrostów

Opublikowane wczoraj wieczorem minutki z wrześniowego posiedzenia Fed zostały gołębio przyjęte przez rynek, bowiem można wyczytać w nich, że ograniczenie tempa skupu aktywów zostanie rozpoczęte w listopadzie lub w grudniu.

Publikacja: 14.10.2021 10:53

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

Foto: parkiet.com

Uwzględniając słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy, nie można wykluczać tego drugiego scenariusza, co ryzykowne aktywa dobrze odebrały. Z drugiej jednak strony wrześniowe dane o inflacji zaskoczyły po wyższej stronie, a dynamika cen podskoczyła do 5.4% z 5.3% r/r odnotowanych przed miesiącem. Inflacja bazowa w ujęciu miesięcznym wyniosła jednak zgodnie z oczekiwaniami 0.2% m/m, co wpisuje się w scenariusz hamowania wzrostu cen po wygaszeniu czynników jednorazowych. Wczoraj jako pierwszy swoje wyniki opublikował bank JP Morgan, które zostały mieszanie odebrane. Z jednej strony zysk się poprawił, ale tylko dzięki aktywności inwestycyjnej. Z drugiej natomiast akcja kredytowa uległa obniżeniu. To było oczywiście wynikiem rozprzestrzeniania się wariantu delta. Z rynkowego punktu widzenia najważniejsze będzie jednak jak spółki radziły sobie z pojawiającymi się problemami w łańcuchu dostaw i z deficytem półprzewodników. Wczorajsza sesja na Wall Street przyniosła pierwsze w tym tygodniu wzrosty, które w przypadku technologicznego Nasdaqa sięgnęły 0.8%. Dziś notowania kontraktów terminowych dalej próbują wspinać się na północ, a niemiecki Dax na początku handlu na Starym Kontynencie wychodzi na dwutygodniowe maksima powyżej 15300 pkt.

Notowania ropy naftowej stabilizują się powyżej 80 USD, choć opublikowany wczoraj raport API nieoczekiwanie wskazał na dość duży wzrost stanów magazynowych ropy w USA, bo aż o ponad 5 mln baryłek, podczas gdy rynek nie spodziewał się większych zmian. Potwierdzenie tych danych w dzisiejszym oficjalnym odczycie powinno ograniczać obawy związane z niedostateczna podażą, co mogłyby być impulsem do częściowej korekty. Wyższe od oczekiwań dane o inflacji w USA pomogły również notowaniom złota, które wracają w okolice 1800 USD za uncję.

Poprawa nastojów ciąży dolarowi, a kurs EURUSD wraca powyżej 1.16. W gronie G10 słaby cały czas pozostaje jen, a kurs USDJPY jest powyżej 113 przez dywergencję w polityce monetarnej. Dobrze prezentują się waluty surowcowe na czele z dolarem nowozelandzkim i kanadyjskim. Dziś w kalendarium makroekonomicznym uwagę należy zwrócić na cotygodniowe dane o liczbie nowych bezrobotnych w USA. Po odwołaniu przez prezydenta Erdogana w Banku Turcji członków przeciwnych cięciu stóp, na nowe minima spadają notowania liry. Kolejne obniżki grożą bowiem kryzysem walutowym.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

mbank

Waluty
Tydzień pod znakiem banków centralnych
Waluty
Dolar jeszcze może pokazać światu swoją potęgę
Waluty
Jakie perspektywy ma polski złoty?
Waluty
Kurs złotego nieco słabszy w piątkowy poranek
Waluty
Korekta notowań złotego może powoli dobiegać już końca
Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: Na jakie waluty stawiać w 2024 r.?