Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To, co od pewnego czasu zapowiadali giełdowi analitycy zajmujący się PKP Cargo, stało się w końcu faktem. Zarząd spółki dokonał obniżki tegorocznej prognozy podstawowego wskaźnika, czyli skonsolidowanego zysku EBITDA. Obecnie szacuje, że wyniesie on około 925 mln zł zamiast pierwotnie ogłoszonych ponad 1,15 mld zł. Obniżka prognozy o jedną piątką była konieczna po analizie przez zarząd dotychczas osiągniętych przez grupę wyników finansowych i operacyjnych oraz sytuacji na rynku kolejowych przewozów towarowych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spotkanie w sprawie zawieszenia zapisów zakładowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło żadnych efektów. Kolejne odbędzie się 17 lipca. Związkowcy nie chcą też zmian w strukturze organizacyjnej spółki.
Akwizycja holenderskiej firmy Nijman/Zeetank to nie tylko wzmocnienie w kluczowych dla giełdowej spółki przewozach produktów chemicznych i paliw, ale i możliwość rozwoju na perspektywicznym rynku transportu intermodalnego.
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.