Finiszujemy z przygotowaniami do debiutu

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu" był Mikołaj Małaczyński, prezes Legimi.

Publikacja: 02.07.2020 18:34

Finiszujemy z przygotowaniami do debiutu

Foto: parkiet.com

Jak radziła sobie spółka w okresie lockdownu? Czy odnotowaliście wzrost czytelnictwa e-booków?

Ten okres będziemy wspominać jako bardzo intensywny. Już od pierwszych dni, gdy zostały ogłoszone obostrzenia i zamknięto szkoły, w geście solidarności z rodzicami wsparliśmy Fundację Powszechnego Czytania, rozprowadzając tysiące audiobooków/e-booków wśród rodziców – bez dodatkowych opłat. Po to, żeby w momencie, gdy pociechy zostają w domu, rodzice mieli dodatkowy pomysł na spożytkowanie niepohamowanej energii dzieci. Ta akcja okazała się niezwykle udana. Generalnie cyfrowa rozrywka mocno zyskiwała – takie same pozytywne trendy odnotowali dostawcy usług działających w segmencie streamingu wideo czy gier.

Pomagaliśmy również branży wydawniczej, która odnotowywała straty w sprzedaży fizycznej książek z powodu lockdownu i zwróciła się do nas z zapytaniem, jak możemy wesprzeć ich w tym okresie. To wszystko sprawiło, że musieliśmy mocno podkręcić obroty – i to w warunkach przejścia na pracę zdalną. Co ważne, ten model dla nas nie jest nowością – jako firma technologiczna jesteśmy dobrze przygotowani do pracy w takich warunkach. Podsumowując: był to dla nas czas bardzo intensywny, czas obsługi wzmożonego ruchu. Podzieliliśmy się niedawno z inwestorami informacją, że obserwowaliśmy ponad 100-proc. wzrost okresów próbnych w pierwszych tygodniach trwania pandemii.

Legimi rozwija swój biznes, finansując ekspansję za pomocą długu. Przeprowadziliście już wiele serii emisji obligacji, zarówno prywatnych, jak i publicznych. Teraz w planach jest kolejna oferta o wartości do 2,5 mln zł brutto. Jakie są jej parametry?

Emisja już się zaczęła: trwa od 1 lipca do 15 lipca. Wcześniejsze emisje cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, więc zachęcam do szybkiego składania zapisów. Kupon jest w tym roku niższy niż wcześniej, kiedy to wynosił 8–9 proc. W trwającej emisji oprocentowanie dwuletnich obligacji będzie w wysokości 6,75 proc., płatne co kwartał. Papier jest zabezpieczony.

Czy w poprzednich emisjach zbudowaliście sobie grupę stałych inwestorów i to na nich teraz liczycie?

Zrealizowaliśmy do tej pory 22 emisje. Wszystkie obsługiwane były terminowo, bez żadnych zająknięć. Rzeczywiście mamy już wierną grupę inwestorów: ponad 500 osób. Komunikujemy się z nimi za pomocą newsletterów, w których na bieżąco informujemy o kondycji spółki. Mamy nadzieję, że ta grupa inwestorów będzie też z nami w chwili, gdy spółka wejdzie na NewConnect. A to powinno nastąpić niebawem. Jeśli chodzi o trwającą emisję, jest to najtańszy papier w historii naszej spółki, ale z drugiej strony bardzo atrakcyjny, biorąc pod uwagę bieżącą sytuację na rynku obligacji, przy skrajnie niskich stopach procentowych. Pamiętajmy też, że nasza spółka zdecydowanie poprawiła swoje wskaźniki. Na przykład zadłużenie do EBITDA jest kilkakrotnie niższe niż w zeszłym roku. Nasza emisja to swego rodzaju sprawdzian – wiemy, jakie były wcześniej apetyty inwestorów na oprocentowanie i zobaczymy, jakie są one teraz. Uważamy, że oferta jest ciekawa: prawie 7-proc. kupon, papier zabezpieczony, spółka z dobrym dorobkiem i rosnącymi wskaźnikami na praktycznie wszystkich płaszczyznach. Również wielkość emisji nie jest przesadnie duża. Reasumując: sądzimy, że tę emisję – podobnie jak wcześniejsze – powinniśmy bez problemu uplasować.

Wspomniał pan o debiucie na NewConnect. Już w 2019 r. spółka przeprowadziła emisję akcji przed debiutem. On się przesunął. Kiedy do niego dojdzie?

Od grudnia nasz wniosek jest na giełdzie i od tego momentu GPW intensywnie pracuje z nami, a głównym polem tych prac była zmiana statutu w kontekście umniejszenia roli funduszy VC, które pomagały nam rozwijać biznes i miały dodatkowe uprawnienia. W tej chwili jesteśmy już w przededniu walnego zgromadzenia, które zmiany statutu – uwzględniające propozycje GPW – zaakceptuje. To otworzy drogę do debiutu, którego spodziewamy się w kolejnych dwóch miesiącach.

Na jakie cele spółka przeznaczy środki z trwającej emisji obligacji? Czy na spłatę zobowiązań? W tym roku musicie wykupić papiery za ponad 3,5 mln zł?

Pokazujemy jasno, że jest to refinansowanie. Ale pamiętajmy, że w celach na ten rok zaplanowaliśmy ponad 4 mln zł wyniku EBITDA, a w I kwartale wykonaliśmy już ponad jedną czwartą rocznego planu. Tak więc widać, że spółka pracuje na dodatnich przepływach pieniężnych i obsługuje zadłużenie z bieżących środków.

Zresztą, warto odnotować, że taki model finansowania jest dla nas korzystny: pokazaliśmy na przykładzie ostatnich lat, że mając dźwignię, jesteśmy w stanie rosnąć szybciej. Chcemy co najwyżej poprawiać jej parametry – czyli wydłużać zapadalność i poprawiać kupon papierów.

Główny cel tej emisji to rzeczywiście refinansowanie, natomiast pozostała część pieniędzy zostanie przeznaczona na dalszy rozwój biznesu i ekspansję. Naszym oczkiem w głowie jest rynek niemiecki. Jesteśmy po zakupie serwisu niemieckiego Readfy i przeszczepiamy teraz nasz sprawdzony w Polsce model biznesowy na rynek niemiecki. Patrzymy z optymizmem na obserwowane tam zwyżki.

To, jak spółka rośnie, pokazują wyniki. Przychody ze sprzedaży w 2018 r. wyniosły ponad 11 mln zł, a w 2019 r. już 17,5 mln zł. Prognozy na ten rok zakładają ponad 25 mln zł przychodów, wspomniane już przeszło 4 mln zł wyniku EBITDA oraz 2,6 mln zł zysku netto. Prognozy zostały lekko skorygowane na początku roku. Czy w związku z pandemią te plany mogą się jeszcze zmienić?

Na razie nie widzimy przesłanek, żeby je zmieniać. kmk

Technologie
Woodpecker już na GPW
Technologie
CI Games opowiada o kolejnych premierach
Technologie
CI Games tanieje po wynikach
Technologie
Allegro nadal na fali
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Technologie
Woodpecker przygotowany do przeprowadzki
Technologie
Fabrity chce szybko odbudować masę