W czerwcu portfele ekspertów od analizy fundamentów spółek radziły sobie ze zmiennym szczęściem. Najpierw tempo zwyżek głównych indeksów wyraźnie wyhamowało, a w samej końcówce miesiąca czekała na nie niemiła niespodzianka w postaci korekty, która zabrała część wcześniej wypracowanych zysków. Jej źródłem okazały się pesymistyczne wieści z frontu walki z koronawirusem. Obawy inwestorów dotyczyły skutków rozprzestrzeniania się jego nowego wariantu, Delty, który może doprowadzić do przywrócenia niektórych pandemicznych obostrzeń. Część krajów już zresztą zdecydowała się na taki krok. Taki scenariusz oznaczałby kłopoty dla branż najmocniej zagrożonych negatywnymi skutkami pandemii, osłabiając skalę oczekiwanego odbicia w gospodarkach w tym roku. W efekcie po ustanowieniu przez indeks WIG historycznego szczytu notowań warszawska giełda musiała stawić czoła wyprzedaży, uderzając z większą lub mniejszą siłą we wszystkie segmenty rynku.
Typy analityków na lipiec
Wytypowane przed miesiącem firmy dały zarobić tylko niektórym brokerom. Swój stan posiadania nieznacznie poprawiły trzy spośród siedmiu biur maklerskich. Pozostali uczestnicy rywalizacji zakończyli czerwiec na minusie. Przecena, jakiej w minionym miesiącu doświadczyły przede wszystkim średnie i małe spółki, skłoniła ekspertów do poszukiwań nowych okazji na rynku. W efekcie w składach portfeli na lipiec doszło do istotnych zmian.
Nieoczekiwany nawrót pandemii związany z rozprzestrzenianiem się nowej odmiany koronawirusa wymusił na typujących zmianę podejścia do inwestowania w rodzime akcje. Biorąc pod uwagę rosnącą niepewność na światowych rynkach akcji, eksperci chętniej stawiają na spółki, których sytuacja finansowa jest w mniejszym stopniu uzależniona od wahań koniunktury i negatywnego wpływu koronawirusa (rosnące ryzyko powrotu niektórych obostrzeń), oraz takie, dla których okres ograniczeń związanych z pandemią wiązał się z przyspieszeniem wzrostu biznesu i, co za tym idzie, poprawą wyników finansowych(wzrost znaczenia e-commerce, pracy zdalnej i rozrywki domowej). Dlatego mocniejszą reprezentację w portfelach mają spółki z szeroko rozumianej branży IT. Można w tym gronie znaleźć zarówno spółki działające na rynku e-commerce, wybranych producentów i dystrybutorów gier, producentów oprogramowania, twórców aplikacji, jak i dystrybutorów sprzętu komputerowego. Największe nadzieje eksperci pokładają w akcjach Allegro (znalazły się w trzech portfelach), jednego z beneficjentów ograniczeń wynikających z pandemii. Spółka niedawno wróciła do łask inwestorów, dzięki czemu udało się odwrócić negatywny trend jej notowań. – Pozytywnie oceniamy dobre wyniki I kwartału br. (pomimo wysokiej bazy) i podwyższenie prognozy rocznej, która zakłada utrzymanie dwucyfrowego tempa wzrostu. Pokazuje to długoterminowy potencjał spółki, a jej wzrost nie jest tylko efektem „covidowym". Zwracamy również uwagę na szybki rozwój usług „dookoła" głównej platformy, czyli AllegroPay albo segmentu reklamy – uzasadniają swój wybór analitycy BM BNP Paribas.