Ma to zwiększyć ochronę przed zakażeniem koronawirusem. Właściwości biobójcze zostały potwierdzone w wewnętrznych badaniach laboratoryjnych. Obecnie NanoGroup i Marion pracują nad certyfikacją i uruchomieniem linii produkcyjnej.

– Rozpoczęliśmy proces certyfikacji oraz ochrony patentowej technologii. Mam nadzieję, że nasza innowacja zapewni ludziom w Polsce, a później w całej Europie, dodatkową, wyjątkowo skuteczną ochronę przed koronawirusem – mówi Tomasz Ciach odpowiedzialny za rozwój technologii w NanoGroup.

Jak podaje prezes spółki Marek Borzestowski, warunki współpracy są objęte klauzulą poufności. Wiadomo jednak, że wynagrodzenie składa się z części stałej, która wpłynie do spółki w tym roku, i określonego procentu od sprzedawanych maseczek, które będzie wypłacane NanoGroup przez siedem lat od podpisania umowy.

– Maseczki dają nam przewagę technologiczną i umożliwią konkurowanie jakością produktu na rynku zdominowanym przez produkty chińskie. Już teraz zainteresowanie naszym produktem jest większe niż moce pierwszych dwóch linii produkcyjnych, które stawiamy – mówi Waldemar Ostrowski, prezes Marionu.

Na piątkowej sesji walory NanoGroup po 13 drożały o niemal 60 proc., do 4,78 zł