Inwestorzy, zwłaszcza mniej doświadczeni, zazwyczaj zadają sobie pytania: co kupić lub kiedy kupić? Rzadko natomiast pytają o to: za ile kupić? Tymczasem stawka jest kwestią kluczową. Zdaniem eksperta – wielkość zajmowanej pozycji powinna być zależna od tego, jakie jest jej ryzyko, czyli od tego ile można na niej stracić. Szkopuł w tym, że większość myśli zazwyczaj kategoriami zysku, pojęcia straty nawet do siebie nie dopuszczając. Implikacją są poważne błędy w postaci m. in. wchodzenia na rynek za całość posiadanych pieniędzy, tzw. "all in".

Michał Wojciechowski pokazuje, na prostym przykładzie, że w takim podejściu spadek ceny akcji o 40 proc., co chociażby w przypadku NewConnect zdarza się nawet w ciągu jednej/dwóch sesji, sprawia, że cały portfel uszczupla się o 40 proc. minus koszty prowizyjne. A gdyby w transakcję zaangażować, tylko 3 proc. kapitału, wówczas ta strata na budżecie wyniosłaby tylko 1,2 proc. Gdyby nawet zaryzykować aż 20 proc. kapitału, to i tak strata wyniosłaby 8 proc., a więc o wiele mniej, niż przy podejściu "all in". Ekspert podpowiada naszym widzom, jak na początek podejść do tematu. Podaje w tym celu dwie proste metody – stałej stawki i stałego ryzyka procentowego, tłumacząc ich zasady, plusy i minusy. Materiał jest wprowadzeniem w świat zarządzania kapitałem i może stanowić punkt wyjścia do pogłębiania tematu, któremu poświęcono wiele książek, artykułów i szkoleń.