W gospodarce strefy euro coraz chłodniej

Gospodarka strefy euro rozwija się najwolniej od czterech lat - sugeruje wstępny odczyt PMI, barometru koniunktury bazującego na ankiecie wśród menedżerów przedsiębiorstw.

Publikacja: 14.12.2018 11:46

W gospodarce strefy euro coraz chłodniej

Foto: AFP

Zbiorczy PMI, obejmujący sektory przemysłowy i usługowy, spadł w grudniu do 51,3 pkt, z 52,7 pkt w listopadzie – podała obliczająca ten wskaźnik firma IHS Markit. Ekonomiści przeciętnie spodziewali się przeciętnie jego stabilizacji.

Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza, że sytuacja ankietowanych firm poprawiła się w porównaniu do poprzedniego miesiąca, dystans od tej granicy stanowi zaś miarę tempa tej poprawy. Grudniowy odczyt sugeruje więc, że gospodarka strefy euro wciąż rośnie, ale najwolniej od listopada 2014 r. Na domiar złego, ciągle traci impet. Grudniowa zniżka PMI była już czwartą z rzędu i dziewiątą od początku roku. Na przełomie 2017 i 2018 r. wskaźnik ten zbliżał się do 59 pkt.

- Na podstawie historycznych zależności, zbiorczy PMI wskazuje na wzrost PKB strefy euro w tempie zaledwie 0,1-0,2 proc. kwartalnie. Wyraźne odbicie tempa wzrostu po III kwartale, gdy PKB Eurolandu powiększył się o 0,2 proc., wydaje się jeszcze mniej prawdopodobne niż dotąd – skomentował Jack Allen, ekonomista z firmy analitycznej Capital Economics.

Za grudniowe pogorszenie koniunktury w strefie euro odpowiada w dużej mierze sytuacja Francji, której gospodarkę paraliżują protesty ruchu "żółtych kamizelek". Zbiorczy PMI nad Sekwaną spadł z 54,2 pkt w listopadzie do 49,3 pkt w grudniu. To oznacza, że aktywność w tamtejszej gospodarce, głównie w sektorze usługowym, zaczęła maleć.

- Można rozsądnie założyć, że gdy efekty protestów we Francji miną, dojdzie do dobicia PMI w styczniu. Ale szerszy obraz jest taki, że tempo rozwoju gospodarki strefy euro pozostanie dość niskie – ocenił Allen.

W Niemczech zbiorczy PMI spadł minimalnie, z 52,3 pkt w listopadzie do 52,2 pkt w grudniu. IHS Markit podała jednak, że w strefie euro po wyłączeniu Francji i Niemiec wskaźnik ten znalazł się na poziomie najniższym od ponad pięciu lat.

Choć za grudniowe pogorszenie koniunktury w strefie euro odpowiada głównie sektor usługowy, impet traci też tamtejszy przemysł przetwórczy, który jest kluczowym odbiorcą polskiego eksportu.

PMI w samym przemyśle strefy euro zmalał do najniższego od 34 miesięcy poziomu 51,4 pkt, z 51,8 pkt w listopadzie. Z kolei w sektorze usługowym PMI tąpnął z 53,4 do 51,4 pkt. Tak nisko nie był od 49 miesięcy.

Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole w Polsce, ocenił na Twitterze, że w Niemczech, które są głównym partnerem handlowym Polski, stagnacja w przemyśle przetwórczym prawdopodobnie utrzyma się także w I kwartale 2019 r. Zwrócił uwagę, że tamtejsze firmy raportują największy spadek zamówień eksportowych od czerwca 2013 r.

Opublikowane w czwartek prognozy monachijskiego ośrodka badawczego Ifo sugerują, że gospodarka Niemiec urośnie w 2019 r. o zaledwie 1,1 proc., po 1,5 proc. w 2018 r. i ponad 2 proc. w poprzednich dwóch latach.

IHS Markit oblicza też PMI w polskim przemyśle, ale nie publikuje jego wstępnych szacunków. Grudniowy odczyt tego wskaźnika ukaże się na początku stycznia.

Gospodarka światowa
Netflix ukryje liczbę subskrybentów. Wall Street się to nie podoba
Gospodarka światowa
Iran nie ma jeszcze potencjału na prawdziwą wojnę
Gospodarka światowa
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Gospodarka światowa
Kiedy Indie awansują do pierwszej trójki gospodarek? Premier rozbudza apetyty
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Gospodarka światowa
Biden stawia na protekcjonizm. Chce potroić cła na chińską stal
Gospodarka światowa
Rosja/Chiny. Chińskie firmy i banki obawiają się sankcji?