Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Polityki Pieniężnej zbyt długo zwlekała z podwyżkami stóp procentowych. Podwyższona inflacja zdążyła się już zakorzenić, a żeby ją ograniczyć, RPP będzie musiała zaostrzać politykę pieniężną bardziej agresywnie i szybciej, niż mogłaby, gdyby zareagowała wcześniej. Ceną za to będzie wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego, a być może nawet recesja. Alternatywa? Inflacja trwale przewyższająca cel NBP i związana z tym dodatkowa premia za ryzyko, wkalkulowana w ceny polskich aktywów. To wnioski, które można wyciągnąć na podstawie obserwacji notowań polskich obligacji skarbowych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inflacja wchodzi już do przedziału celu NBP i tylko w mało prawdopodobnym scenariuszu się z niego symbolicznie wychyli w ostatnim kwartale br. – wynika z nowej projekcji inflacyjnej NBP.
Jesteśmy skłonni dalej obniżać stopy procentowe, jeśli inflacja będzie się zachowywać tak, jak to przewidujemy – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła na lipcowym posiedzeniu stopy procentowe o 25 punktów bazowych, w tym stopę referencyjną NBP do poziomu 5 proc.
44,8 pkt – tyle wyniósł wskaźnik PMI dla polskiego sektora przetwórczego w czerwcu, według nowych danych S&P Global. To najgorszy wynik od ponad półtora roku. W dwa miesiące nasz PMI tąpnął łącznie o 5,4 pkt, najmocniej od trzech lat.
Szybki szacunek czerwcowej inflacji – 4,1 proc. – zaskoczył lekko w górę. Szanse na obniżkę stóp na rozpoczynającym się posiedzeniu RPP zmieniły się z niewielkich w minimalne.
Inflacja w czerwcu w Polsce wyniosła 4,1 proc. – podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku. Prognozy wskazują, że od lipca inflacja wyraźnie spadnie.