Polacy nie dostrzegają ożywienia

Nastroje przedsiębiorców i konsumentów w Polsce w maju są nawet gorsze, niż w kwietniu, gdy doszło do ich bezprecedensowego załamania . Tymczasem w większości krajów Europy stopniowe znoszenie epidemicznych ograniczeń prowadzi do poprawy nastrojów.

Publikacja: 28.05.2020 13:14

Polacy nie dostrzegają ożywienia

Foto: Adobestock

Europejski wskaźnik nastrojów (ESI), obliczany przez Komisję Europejską na podstawie ankiety wśród gospodarstw domowych i menedżerów przedsiębiorstw dla każdego z państw UE, spadł w Polsce w maju do 46,9 pkt z 47,2 pkt w kwietniu. To nowe historyczne minimum tego wskaźnika, o ponad 25 pkt niższego od dotychczasowego, z marca 2009 r.

Średnio w UE ten barometr nastrojów wzrósł w maju do 66,7 pkt z 63,8 pkt w kwietniu, a w samej strefie euro do 67,5 pkt z 64,9 pkt miesiąc wcześniej. W obu przypadkach kwietniowy spadek był mniejszy niż w Polsce, a ESI utrzymał się blisko dołka z 2009 r., czyli apogeum recesji wywołanej globalnym kryzysem finansowym. Po majowym odbiciu unijny ESI znalazł się o 19,8 pkt powyżej ESI w Polsce. Tak dużej różnicy między nastrojami średnio w UE i nad Wisłą w historii tych badań, sięgającej 1993 r., jeszcze nie było.

ESI odzwierciedla oceny konsumentów i przedsiębiorstw dotyczące ich obecnej sytuacji finansowej oraz ich oczekiwania na przyszłość. Dalszy spadek tego wskaźnika w Polsce to efekt nasilenia się pesymizmu wśród przedsiębiorstw usługowych i handlowych. Nastroje poprawiły się jednak w przemyśle oraz budownictwie, a także wśród konsumentów.

Także w UE i w samej strefie euro nastroje w usługach są obecnie gorsze niż w kwietniu, ale ich poprawa w pozostałych sektorach wystarczyła, aby doprowadzić do odbicia ESI. To odbicie było jednak mniejsze niż oczekiwali ekonomiści.

- Bardzo skromny wzrost europejskiego wskaźnika nastrojów w maju to kolejny dowód na to, że recesja w gospodarka strefy euro osiągnęła dno w kwietniu, ale aktywność ekonomiczna odbudowuje się bardzo wolno – skomentowała czwartkowe dane Melanie Debono, ekonomistka z firmy analitycznej Capital Economics.

W danych z Polski uwagę zwraca wyraźny – większy niż średnio w UE – wzrost wskaźnika oczekiwań firm dotyczących zatrudnienia. Podskoczył on z rekordowo niskiego poziomu 61,7 pkt w kwietniu do 74,7 pkt w maju. Także wśród konsumentów osłabły nieco obawy o wzrost bezrobocia, choć pozostały silne – wyraźnie silniejsze niż średnio w UE.

Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów