Czekając na "bazookę"

Poranek maklerów: Środowa sesja na GPW zaczęła się od ponad 1-proc. spadków. W porównaniu do ostatnich dni można tu uznać za bardzo spokojny start. Inwestorzy czekają na pakiet fiskalny rządu. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 18.03.2020 09:33

Czekając na "bazookę"

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Kamil Cisowski, DI Xelion

Wtorkowa sesja była na rynkach europejskich amerykańskim mozolną próbą odrabiania przynajmniej części strat z poniedziałku. Indeksy na Starym Kontynencie pozostają bardzo słabe. Nawet wczoraj, gdy wszystko wskazywało rano na odreagowanie, po uruchomieniu rynku kasowego indeksy zeszły poniżej poziomów neutralnych. Finalnie udało się wygenerować dość anemiczne odbicie z około dwuprocentowymi zwyżkami. Spośród głównych rynków lepiej zachowywał się tylko IBEX, który rósł o 6,4% po informacjach, że hiszpański rząd zapewni gwarancje kredytów o wartości 110 mld euro i 17 mld euro bezpośredniego wsparcia dla przedsiębiorstw. Rząd brytyjski obiecuje gwarancje kredytów o wartości nawet 330 mld funtów. Drugi dzień z rzędu dobrze radziła sobie GPW. WIG20 wzrósł o 6,5%, mWIG40 o 4,3%, sWIG80 o 4,0%. Po jednodniowym posiedzeniu RPP obniżyła asymetrycznie stopy procentowe: referencyjną o 50 pb (do 1,0%), redyskonta weksli o 70 pb (do 1,05%), lombardową o 100 pb (do 1,5%). Stopa rezerwy obowiązkowej została obniżona z 3,5% do 0,5%. Wciąż nie znamy jednak szczegółów dotyczących planów skupu obligacji skarbowych, operacji repo i oferowania kredytów wekslowych na refinansowanie istniejących, a to niestandardowe instrumenty są obecnie kluczem najpierw do stabilizacji rynku długu, a następnie wsparcia gospodarki w recesji. Działania na stopach pozostają kontrowersyjne, wątpliwościom nie ulega także ich negatywny wpływ na sektor bankowy.

S&P500 zyskało wczoraj 6,0%, a tematem dnia były informacje o tym, że prezydent Trump zwróci się do Kongresu a akceptację pakietu stymulacyjnego o wartości nawet 1,2 bln USD i zawierającego m.in. propozycję jednorazowej zapomogi w wysokości 1 tys. USD dla każdego obywatela. Ton debaty w Stanach Zjednoczonych pozostaje paniczny, a banki inwestycyjne prześcigają się w szacunkach głębokości zbliżającej się recesji oraz kwot potrzebnych, by gospodarkę wyprowadzić na prostą.

Niestety jest to prawdopodobnie sygnał, że dopóki nie zobaczymy w Europie i USA spowolnienia przyrostów dziennych nowych przypadków, rynek pozostanie zagrożony dalszymi spadkami. Liczby dla Włoch zaczynają się stabilizować w tej chwili, jeżeli doszłoby do przełomu przed końcem tego tygodnia lub na początku przyszłego, dałoby to solidne wsparcie przynajmniej reszcie UE, sygnalizując, że punkt krytyczny mógłby się pojawić jeszcze w marcu, a w połowie kwietnia mógłby nastąpić początek powrotu do normalności.

Tymczasem dziś czeka nas zapewne kolejna bardzo trudna sesja. Rynki azjatyckie w momencie pisania komentarza są pod ewidentną presją, Nikkei zamknęło się 1,7% niżej pomimo notowania zwyżek w trakcie handlu, Hang Seng traci 2,8%. Kontrakty futures sugerują jeszcze głębszą przecenę w Europie i Stanach Zjednoczonych. Dzień powinien przynieść dalsze informacje o wsparciu fiskalnym w kluczowych gospodarkach, swój pakiet ma zaprezentować Francja. Naturalnie najbardziej czekamy na „polski Plan Marshalla", czy też „gospodarczą bazookę", której szczegóły powinniśmy dziś poznać nad Wisłą po godzinie dziesiątej. Wczorajsze zachowanie GPW sugeruje, że nadzieje są ogromne, dzisiejsza sesja będzie więc trudnym testem.

Zespół analiz BM Alior Banku

Ogłoszone przez Biały Dom oraz Fed informacje o podjęciu prac nad programami pomocowymi, które zasilą amerykańską gospodarkę dodatkowymi miliardami dolarów zostały pozytywnie przyjęte przez inwestorów, którzy wrócili na parkiety akcyjne kupując w głównej mierze akcje z sektorów użyteczności publicznej, sektora IT i dóbr podstawowych. W efekcie trzy główne indeksy zanotowały biorąc pod uwagę dynamikę ostatnich zmian umiarkowane wzrosty. Biorąc pod uwagę fakt, że zarówno w USA, jak i w Europie rozwój epidemii jest w fazie wzrostowej odbicia notowań są prawdopodobnie tymczasowe. Co ciekawe amerykański Fed rozważa opcję skupu obligacji korporacyjnych prawdopodobnie, aby nie dopuścić do fali bankructw obligatariuszy sektora prywatnego. Tego typu operację przeprowadzał po upadku Lehman Brothers. Optymizmem napawają też informacje z Europy, gdzie ministrowie finansów państw UE ogłosiły podjęcie skoordynowanych działań fiskalnych o wartości 1 % PKB w 2020 roku.

Pozytywne nastroje udzieliły się również na polskim parkiecie. Mimo dużej zmienności indeks WIG20 zamknął się na 6,54 % plusie. Subindeksy WIG-Energia i WIG-Odzież, które w ostatnich tygodniach notowały silne przeceny odnotowały wczoraj przeszło 10% wzrosty. W przypadku sektora energetycznego warto zauważyć pozytywny wpływ obniżki cen zezwoleń na emisję CO2 na notowania spółek PGE i Tauron. Dodatkowo w przypadku Tauronu inwestorzy pozytywnie przyjęli informację o dokonaniu odpisu w segmencie wytwarzanie. Może to oznaczać, że w księgach tych spółek nie ma już aktywów sztucznie zwiększających wartość majątku. W przypadku rynku szerokiego solidne wzrosty zaliczyły kursy Mabionu i Biomed Lublin. Informacją wspierającą notowania Mabionu jest zmiana strategii dopuszczenia leku MabionCD20, która jeżeli zakończy się sukcesem, to przyspieszy wprowadzenie leku do szerokiej dystrybucji. Natomiast w przypadku spółek z sektora motoryzacyjnego Boryszew podał informacje o dostaw podzespołów samochodowych do fabryk z grupy VW i PSA, co negatywnie może wpłynąć na notowania spółki. Jeżeli chodzi o dane makroekonomiczne, to dzisiaj poznamy lutową dynamikę wynagrodzeń i zatrudnienia.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Ostatnie trzy dni na warszawskim parkiecie to pokaz umiejętności byków i chociaż za wcześnie jest na to, aby mówić o końcu bessy, to na wykresie WIG20 pojawiła się struktura motywująca co najmniej do dalszej obrony. Po czwartkowo-piątkowym harami i poniedziałkowym młotku doji, pojawiła się biała świeczka o popytowym wydźwięku. Do pełni szczęścia zabrakło kilka oczek i lokalny opór 1450 nie został sforsowany, niemniej jednak po kilku tygodniach lawinowej przeceny ostatnie sesji przyniosły możliwość częściowego odreagowania. Problem z odbiciem mają jednak średnie spółki reprezentowane przez mWIG40, który wczoraj zyskał mniej niż 5%. Patrząc na wykres długoterminowy można doszukać się wsparcia na wysokości 2959 wynikającego z majowego szczytu'11.r. dla miesięcznych cen close. Na wysokości 2700 przebiega 61.8% zniesienia fali hossy zapoczątkowanej w 2009..r. zatem strefa punktowa, do której dotarł ostatnio benchmark, od strony technicznej stanowi kluczowe wsparcie w długim terminie. W przypadku nieudanej obrony ww. strefy, magnesem ściągającym do siebie średnie spółki mogą okazać się minima z 2011.r., kiedy to indeks testował 2000 punktów. Wokół tego psychologicznego poziomu przebiega także 78.6% zniesienia wspomnianej hossy, dlatego też akcjonariusze middle caps, w przypadku niekorzystnych wydarzeń nad Wisłą, muszą liczyć się z ewentualnym desantem na ww. półkę cenową. Od północy, w ramach kontynuacji korekty, celem dla byków może okazać się wcześniejsze wsparcie ulokowane na wysokości 3200, jednakże tak mocna zwyżka wymaga potwierdzenia ze strony otoczenia zewnętrznego. DJIA bliski jest przetestowania dolnego ograniczenia rozszerzającego się trójkąta zaś DAX już prawie dotknął szczyty hossy z 2007.r. Ciekawie prezentuje się wykres bondów, gdzie zasięgi hossy zostały już wykonane i US30Y mają zielone światło do zmiany trendu. Niestety, ale lokalnie wciąż widać presję na spadki (stan na godz. 6:20 - S&P500_future traci -3.7% a DAX_future -3.4%) zatem po wczorajszej zwyżce na GPW, dzisiaj możliwe jest realizowanie krótkoterminowych zysków. Praktyka pokazuje, że ubicie dna często jest procesem a nie zjawiskiem, dlatego też wymagany jest upływ czasu do zmiany trendu...

Krzysztof Tkocz, analityk DM BDM

Wtorkowa sesja dla WIG20 zakończyła się wzrostem indeksu o 6,5%. Obroty na polskich blue chipach wyniosły 1,4 mld PLN. Największą zwyżkę zaliczyły takie spółki jak JSW 21,6%, PGE 18,2% oraz mBank 17,8%. Z drugiej strony znalazły się takie spółki jak CCC 8,3%, Lotos 2,3%. Na nastroje panujące na naszej giełdzie miały wpływ zapowiedziane bodźce monetarne i fiskalne, uruchomienie QE oraz obniżenie stóp procentowych o 50 pkt bazowych (zgodnie z oczekiwaniami). Na europejskich parkietach panował w większości zielony kolor, zarówno brytyjski FTSE100 jak i francuski CAC40 zyskały 2,8%, a niemiecki DAX znalazł się 2,3% nad kreską. Na Wall Street główne indeksy zakończyły sesję zwyżkami, Nasdaq Composite urósł o 6,2%, S&P500 6,0%, a Dow Jones 5,2%. Rekcja inwestorów była związana z ogłoszonym przez Fed programem zakupów obligacji amerykańskich spółek oraz szykowanym pakietem stymulacyjnym, który opiewa na 1 bln USD (musi zostać przyjęty przez Kongres). Na rynkach azjatyckich Nikkei traci 1,7%, natomiast Shanghai Composite Index znajduje się 1,5% pod kreską. Kontrakty na DAX od samego rana zniżkują 4,7%.

Marcin Brendota, ekspert rynku futures BM Alior Banku

Wtorkowa sesja przyniosła mocne odreagowanie na krajowym rynku. Na wykresie dziennym została potwierdzona przypominająca młot poniedziałkowa formacja. Bieżące notowania wchodzą w obszar ubiegłotygodniowej luki cenowej – być może luki wyczerpania – stanowiącej opór na poziomie 1493 pkt. Uwagę zwracają podwyższone obroty ostatnich sesji, chociaż po części wynikają z rolowania pozycji na kolejną, czerwcową serię. Na RSI są aktywne pozytywne dywergencje, MACD powoli zagina w stronę linii sygnalnej. Na diagramie 60 min byłoby dostrzegalne formowanie kształtu przypominającego odwróconą RGR. Ostatnie 4 sesje to próba stabilizacji notowań po uprzedniej zniżce. Na MACD pojawił się sygnał kupna, wskaźnik wszedł ponad poziom równowagi.

Na giełdach zagranicznych nastroje pozostają niejednoznaczne. Wczoraj została podejmowana próba wzrostowego odreagowania poniedziałkowego, silnego spadku. Jednak już dzisiejsze, poranne notowania wykazują ponowną zniżkę, sprowadzając futures na DAX i S&P500 w obszar ostatnich minimów. Zmiana tych instrumentów od wczorajszego popołudnia implikuje spadkowe otwarcie dla FW20. Nadal utrzymuje się wysoka zmienność, VIX przekroczył maksimum z 2008r. USA wprowadzają ograniczenia zamykając czasowo miejsca rozrywki oraz szkoły, wcześniej zostały zawieszone przyjazdy z Europy oraz z Chin. Również UE czasowo zamknęła swoje zewnętrzne granice dla przybyszy z poza UE.

Giełda
Big-Tech napędza międzynardowe giełdy
Giełda
Kolejny tydzień w konsolidacji
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących
Giełda
G&R na mWIG40?
Giełda
Byczy szturm na koniec tygodnia na GPW
Giełda
Sezon wynikowy otwarty