Spadkowy poniedziałek oraz otwarcie wtorkowych notowań pod kreską potwierdziły, że niedźwiedzie na naszym rynku mają się całkiem nieźle. Widać to zresztą było już w ubiegłym tygodniu. Można więc powiedzieć, że długo oczekiwana korekta faktycznie dotknęła Warszawę. Na razie jednak jest ona delikatna, a przebieg dzisiejszych notowań pokazuje, że byki nie zamierzają całkowicie składać broni.

Po początkowych problemach popyt próbuje przejąć inicjatywę. Po godz. 12.00 indeks największych spółek wyszedł nawet na plus. Zyskiwał około 0,3 proc. Coraz więcej spółek z WIG20 wychodzi na plus. Liderem wzrostów jest natomiast CD Projekt, który drożeje o 5 proc. Warto przypomnieć, że wczoraj akcje tej spółki zyskały ponad 10 proc. Ponad 4 proc. rosną akcje JSW, a ponad 2 proc. papiery Allegro. Słabo prezentuje się m.in. CCC oraz sektor bankowy.

Warszawa próbuje gonić inne europejskie rynki. Szczególnie mocno prezentuje się dzisiaj niemiecki DAX, który zyskuje prawie 1,5 proc. Nieźle wygląda sytuacja także we Francji, gdzie tamtejszy CAC40 rośnie 1 proc.

Dzisiaj czekamy jeszcze na dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych (m.in. odczyt indeksu Conference Board), ale przede wszystkim na początek notowań na Wall Street. Zwyczajowo to właśnie to wydarzenie ma największych wpływ na rynki europejskie. Kontrakty na amerykańskie indeksy notują na razie symboliczne zmiany.

Na większy impuls czeka także rynek walutowy. Niewielkie zmiany notuje główna para walutowa, która utrzymuje się powyżej poziomu 1,21. Nieznacznie osłabia się złoty. Za dolara trzeba płacić 3,74 zł, zaś euro jest wyceniane na 4,54 zł.