Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chodzi o fundusz zarządzany niegdyś przez TFI, któremu KNF cofnęła zgodę na działalność. Na przejęcie zarządzania funduszem nie zdecydowało się inne TFI, dlatego rozpoczął się proces jego likwidacji przez depozytariusza.
Sąd zauważył, że kwota, jakiej żądał inwestor, jest tylko „nominalną wartością zainwestowanej w certyfikaty kwoty, które aktualnie posiada". Wartość tych certyfikatów się zaś zmienia. „Nie można więc wykluczyć sytuacji, że po pewnym bliżej nieokreślonym czasie powód będzie mógł uzyskać zysk z posiadanych przez siebie certyfikatów, co w przypadku ewentualnego uznania w przedmiotowej sprawie, że obecnie poniósł on szkodę, prowadzić mogłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powoda kosztem strony pozwanej. W ocenie sądu powód nie wykazał również obecnej wartości tych aktywów" – czytamy w uzasadnieniu. Sąd ocenił więc, że po stronie inwestora nie powstała żadna wymierna szkoda w majątku. „Certyfikaty są bowiem instrumentami finansowymi podatnymi na wahania rynkowe i ich wartość ulega częstym zmianom" – podano.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do funduszy inwestycyjnych popłynęło kolejnych kilka miliardów złotych, ale przede wszystkim do dłużnych. Przyno...
Teraz pochylimy się nad rozwojem Noble Securities, ale cały czas myślimy o kolejnych akwizycjach, zwłaszcza, że...
Od kilku sesji na rynkach akcji przeważa kolor czerwony, a dynamika spadków sugeruje, że mamy do czynienia ze zm...
Obniżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych nie jest jeszcze pewna. Do tego jesień zapowiada się ciekawie...
Według ustaleń "Parkietu" Marcin Żółtek szykuje się do powrotu na rynek funduszy inwestycyjnych. Specjalistę ści...
Esaliens TFI poinformowało o zakończeniu umowy dystrybucyjnej z Domem Inwestycyjnym Xelion, firmą doradczą w zak...