Ostatni gasi światło, czyli o możliwych zmianach w składaniu rezygnacji przez członków zarządu

Publikacja: 13.10.2018 05:00

partner zarządzający w Kancelarii RKKW - Kwaśnicki Wróbel i Partnerzy

partner zarządzający w Kancelarii RKKW - Kwaśnicki Wróbel i Partnerzy

Foto: materiały prasowe

Agnieszka Nalazek radca prawny, Kancelaria RKKW

Agnieszka Nalazek radca prawny, Kancelaria RKKW

materiały prasowe

W ostatnich dniach września rząd przyjął projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym. Akt ten, autorstwa Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, przewiduje zmiany m.in. w Kodeksie spółek handlowych, rozstrzygając część zagadnień, które w ostatnim czasie wywoływały wiele wątpliwości, były przedmiotem wieloletnich sporów korporacyjnych, a często także odmiennych orzeczeń. Do zagadnień tych, obok kwestii odwoływania zgromadzeń, należy również sposób składania rezygnacji przez jednego lub ostatniego członka zarządu.

Złożyć rezygnację – ale komu?

Ustalenie, komu należy złożyć oświadczenie o rezygnacji z pełnionej funkcji, od wielu lat było przedmiotem kontrowersji. W dużym stopniu zostały one wyjaśnione po podjęciu 31 marca 2016 r. przez skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego uchwały w sprawie o sygn. akt III CZP 89/15. Przesądzono w niej, że oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z pełnionej funkcji składane jest co do zasady spółce reprezentowanej zgodnie z zasadami biernej reprezentacji, tj. wobec jednego członka zarządu lub prokurenta. Sąd Najwyższy za niezasadne uznał reprezentowanie spółki w takiej sytuacji przez radę nadzorczą lub przez organ uprawniony do powoływania członków zarządu (zgodnie z tzw. zasadą lustra), wskazując, że w aktualnym stanie prawnym nie istnieją podstawy do formułowania wyjątków od zasady biernej reprezentacji spółki w kontekście składania oświadczeń o rezygnacji.

Czy można złożyć rezygnację samemu sobie?

Wątpliwości powstały na tle zastosowania stanowiska wyrażonego w ww. uchwale do oświadczenia składanego przez ostatniego lub jedynego członka zarządu. Zgodnie ze wspomnianą uchwałą rezygnujący członek zarządu miałby uprawnienie do biernej reprezentacji spółki, a zatem przyjęcia w imieniu spółki kierowanych do niej oświadczeń. W takiej sytuacji członek zarządu składałby więc oświadczenie woli niejako sam sobie – z jednej strony formułując je jako nadawca, z drugiej zaś odbierając je w imieniu spółki. Rezygnacja ta dochodziłaby zatem do spółki już w momencie jej sformułowania. Idąc za wskazaniami zawartymi w uchwale, zgodnie z którymi przepisy nie przewidują – nawet w takiej sytuacji – wyjątków od ogólnej reguły odbierania oświadczeń kierowanych do spółki, ustawodawca postanowił taki wyjątek wprowadzić.

Kiedy rezygnuje jedyny, ostatni lub wszyscy członkowie zarządu

Wobec powyższego w projektowanej nowelizacji proponuje się wprowadzenie szczególnego rozwiązania w przypadku, gdy rezygnacja składana jest przez jedynego lub ostatniego członka zarządu. W takiej sytuacji w spółce z o.o. (art. 202 § 6 KSH) oświadczenie o rezygnacji miałoby być składane wspólnikom i powinno być połączone z jednoczesnym zwołaniem zgromadzenia wspólników. Rezygnacja, która dołączana miałaby być do zawiadomienia o zwołaniu zgromadzenia, stawałaby się skuteczna w dniu następującym po dniu, na który zwołano zgromadzenie. Celem uniknięcia prób uniemożliwiających uzupełnienie składu zarządu ustawodawca zastrzegł brak możliwości odwołania tak zwołanego zgromadzenia.

Analogiczną regulację wprowadzono w spółce akcyjnej (art. 369 ust. 51 i 52 KSH), przewidując, że jeżeli w wyniku rezygnacji członka zarządu żaden mandat w zarządzie nie pozostanie obsadzony, członek zarządu ma obowiązek złożenia rezygnacji radzie nadzorczej. Jeżeli natomiast również w radzie nadzorczej żaden mandat nie jest obsadzony, członek zarządu składa oświadczenie akcjonariuszom, zwołując jednocześnie walne zgromadzenie.

Jak wynika z uzasadnienia do projektu ustawy (s. 46), zasady te powinny znajdować zastosowanie również w przypadku, gdy wszyscy członkowie zarządu wieloosobowego składają swoje rezygnacje jednocześnie.

Interes spółki a interes zarządcy

Projektowane zmiany zmierzają do zapewnienia ochrony interesu spółki. W spółkach o właściwie pojmowanym corporate governance składanie rezygnacji „z dnia na dzień" jest w praktyce rzadko spotykane, są one raczej składane z odroczonym terminem ich wejścia w życie, tak aby zapewnić możliwość przejęcia zadań i zachowania ciągłości funkcjonowania spółki. Rezygnacje składane w trybie natychmiastowym, utrzymujący się stan nieobsadzania mandatów w zarządzie bywa natomiast niekiedy nadużywany np. w celu uniknięcia odpowiedzialności samej spółki, a nierzadko również zarządców, uniemożliwiając prowadzenie przeciwko nim postępowań sądowych, także egzekucyjnych. Projektowana nowela jest kolejnym rozwiązaniem ustawodawczym, które może przyczynić się do eliminacji nadużyć występujących na tym tle.

W celu zachowania spójności wprowadzanych zmian warto – na tym etapie – rozważyć jednak zmianę, zgodnie z którą w spółce z o.o., w której członkowie zarządu powoływani są przez radę nadzorczą, osoby te mają obowiązki analogiczne do rozwiązań przyjętych w spółce akcyjnej – tj. obowiązek złożenia oświadczenia o rezygnacji radzie, a dopiero w przypadku nieobsadzenia mandatów w tym organie – wspólnikom.

Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek
Felietony
Złoty wciąż ma potencjał do aprecjacji, ale w wolniejszym tempie
Felietony
Jak wspominam debiut WIG20