Polwax ma problem z realizacją swojej flagowej inwestycji – budowy instalacji odolejania rozpuszczalnikowego gaczy parafinowych za niemal 160 mln zł, dzięki której ma skokowo zwiększyć produkcję specjalistycznych parafin dla przemysłu. Orlen Projekt już wcześniej zażądał od chemicznej spółki ustanowienia gwarancji zabezpieczenia w kwocie odpowiadającej całości niezapłaconego mu wynagrodzenia. Jak informuje Polwax, kwota objęta zabezpieczeniem ustawowym sięga 103,8 mln zł. Jednocześnie wykonawca zażądał zapłaty 11 mln zł wynagrodzenia z tytułu wykonanych już prac budowlanych, grożąc odstąpieniem od umowy. Polwax twierdzi jednak, że nie dostał od wykonawcy oryginałów dokumentów niezbędnych dla dokonania płatności za wystawione przez niego faktury.

Jak tłumaczy chemiczna spółka, we wtorek rano ponowne wezwała Orlen Projekt do przedłożenia jej dokumentów potrzebnych do dokonania zapłaty. Wezwała też wykonawcę do usunięcia i zaprzestania naruszeń postanowień umowy, w szczególności w zakresie zatrudniania podmiotów niezgodnie z procedurą zgłaszania podwykonawców. Tego samego dnia popołudniu spółka otrzymała od Orlenu Projekt dwa oświadczenia - o wstrzymaniu robót budowlanych ze względu na stan majątkowy Polwaksu i o odstąpieniu od umowy w związku z brakiem zapłaty przez spółkę faktur.

- Spółka uznaje otrzymane od wykonawcy oświadczenia o wstrzymaniu się z dalszym wykonywaniem robót budowlanych oraz odstąpieniu od umowy za pozbawione jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych – informuje zarząd Polwaksu. Przekonuje, że stan majątkowy spółki gwarantuje dalsze finansowanie realizowanej inwestycji, czego dowodem ma być niedawno podpisane porozumienie z ING Bank Śląski w sprawie uruchomienia drugiej transzy kredytu inwestycyjnego, a także zgoda walnego zgromadzenia na emisję akcji o wartości 20,6 mln zł. Ponadto Polwax jest w trakcie rozmów z bankiem na temat zabezpieczania zapłaty za dalsze roboty budowlane zgodnie z otrzymanym żądaniem wykonawcy. Orlen Projekt dał czas spółce na przedstawienie stosownego zabezpieczenia do 4 kwietnia 2019 r.

Tymczasem zarzuty Polwaksu odpiera Orlen Projekt, który przekonuje, że chemiczna spółka w każdej chwili może otrzymać oryginały potrzebnych dokumentów i jak dotąd nie potrzebowała ich, by realizować bieżące płatności. – Oryginały dokumentów są dostępne w miejscu budowy i w każdej chwili Polwax ma do nich pełny dostęp. Do tej pory wykonawca wystawiał faktury, załączając kopie tych dokumentów i na tej podstawie realizowane były płatności – tłumaczy Joanna Zakrzewska, rzeczniczka Grupy Orlen.