Atrakcyjne banki regionalne

Kredytodawcy z Europy Środkowo-Wschodniej mają szanse na wzrost zysków i notowań, ale raczej nie rentowności. Kluczowe dla wyników będą odpisy, które z hamowaniem wzrostu gospodarczego prawdopodobnie urosną.

Aktualizacja: 23.10.2019 13:53 Publikacja: 23.10.2019 12:05

Atrakcyjne banki regionalne

Foto: Fotolia

Polskie banki nadal są wyraźnie droższe niż większość ich odpowiedników z regionu. Niekoniecznie ta premia musi być uzasadniona.

Mnożniki raczej nie urosną

Panuje przekonanie, że polskie banki są wyżej wyceniane, bo mają wyższe ROE, ale to nie do końca prawda. Średnie ROE w tym roku w sektorze wyniesie ok. 7 proc., najlepsze banki osiągają 9–12 proc., zaś działające w środowisku niższych stóp procentowych austriackie RBI i Erste mają 9–11 proc. ROE. Węgierski OTP osiąga nawet około 18 proc. Głównym problemem polskich banków jest duże obciążenie podatkowe i kapitałowe. To pierwsze obniża mianownik, czyli zysk (wejście podatku od aktywów ścięło w pierwszym roku jego obowiązywania zyski o jedną piątą, daniny tego typu w regionie są niższe), drugie zaś zwiększa mianownik (mamy nie tylko wyższe wymogi kapitałowe, ale też bardziej rygorystyczny sposób ich liczenia).

Analitycy JP Morgan w najnowszym raporcie o bankach z Europy Środkowo-Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afryki stawiają na instytucje z naszego regionu. Najbardziej preferowanymi przez nich bankami są węgierski OTP i austriacki Erste za sprawą połączenia dobrego tempa wzrostu zysków lub wysokiej dywidendy z atrakcyjną wyceną. Do preferowanych banków dołączyła czeska Moneta Money Bank ze względu na niską wycenę i dobrą stopę dywidendy, jest tam także rosyjski Sberbank i turecki Yapi Kredi. Polskie banki ich zdaniem nie wyglądają na tanie, biorąc pod uwagę prognozowane wyniki i rentowność, ale napędzona wyrokiem TSUE w sprawie kredytów frankowych przecena wygląda w niektórych przypadkach „ekstremalnie" i jest szansa na spore odbicie.

Aby sfinansować przeważanie banków z Europy Środkowo-Wschodniej, analitycy zalecają niedoważanie tych z RPA. Najmniej preferowane przez JP Morgan są BSFR, FirstRand, Halkbank i Riyad Bank.

GG Parkiet

Analitycy JP Morgan zwracają uwagę, że kluczowe dla poprawy wyników będą odpisy kredytowe, które do tej pory były bardzo niskie i pozytywnie wpływały na zmianę zysków. Jednak potencjał ten się wyczerpał i spodziewany jest wzrost odpisów, w tym roku dla analizowanej grupy mogą być nawet wyższe o prawie 30 proc. niż w 2018 r. Podobnie może być w polskich bankach, gdzie odpisy mogą urosnąć o 15 proc. Jednak na korzyść naszych banków w tym i przyszłym roku przemawia dość szybki, odpowiednio 11-proc. i 9-proc. wzrost wyniku odsetkowego, najważniejszego w tej branży. Będzie możliwy dzięki wzroście marży i kredytów.

W regionie trudno liczyć na zwyżkę kursów akcji dzięki zwiększeniu wskaźników wyceny. Nie ma do tego podstaw, bo ROE urośnie nieznacznie i tylko w niektórych bankach. Za wzrostem kursów musi stać zwiększenie zysków i wartości księgowej. Według analityków JPM Morgana średnio wartość księgowa na akcję banków z analizowanej grupy wzrośnie w przyszłym roku o 8 proc., a w preferowanych przez nich bankach o 11 proc. Polskie i rosyjskie banki w przyszłym roku powinny wykazać się zdaniem JP Morgana największym tempem poprawy wyników (chodzi o Aliora, Pekao i PKO BP).

U nas szkodzą franki

GG Parkiet

– Widoczna przez lata premia w wycenach polskich banków wobec ich zagranicznych odpowiedników nieco się skurczyła ze względu na sprawę frankową. Kosztów ewentualnych przegranych spraw jeszcze w wynikach nie ma, nie widać ich także w prognozach wyników, więc mnożniki wycen obniżyły się. Nie sądzę, aby nastroje w stosunku do banków na GPW szybko się poprawiły, sprawa frankowa będzie ciągnąć się latami i teraz może wywierać także pewną presję nawet na banki niefrankowe – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities.

GG Parkiet

Biorąc pod uwagę prognozy ekonomistów, spodziewa się raczej łagodnego hamowania gospodarki, które przełoży się na pewien wzrost kosztów ryzyka w przyszłym roku. – Na wyniku odsetkowym odbije się negatywnie kwestia zwrotu prowizji pobranych przy kredytach konsumenckich, ale wciąż pozostanie on głównym motorem poprawy wyników banków. W wyniku prowizyjnym nie ma co liczyć na mocne odbicie, raczej będzie paroprocentowe. Będzie nadal presja na koszty działania, także te regulacyjne. Wyniki netto powinny się poprawić, ale w jakim stopniu – to zależy od tempa wzrostu rezerw – dodaje.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty