#WykresDnia: Bundy znów na plusie!

Rentowność niemieckich 10-letnich obligacji skarbowych stała się dodatnia po raz pierwszy od 2019 r.

Publikacja: 19.01.2022 09:05

#WykresDnia: Bundy znów na plusie!

Foto: Bloomberg

Rentowność 10-letnich Bundów stała się dodatnia po raz pierwszy od 2019 r. w symbolicznym ruchu oznaczającym, że paradygmat ZIRP (Zero interest-rate policy – Polityka zerowych stóp procentowych) może się skończyć. Nawet niemiecki dług – słynący z ultraniskich stóp procentowych – boryka się z perspektywą zaostrzenia polityki Europejskiego Banku Centralnego.

Koszty finansowania zewnętrznego dla niemieckiego rządu nadal rosły w środę, a benchmarkowa rentowność 10-letnich bundów po raz pierwszy od prawie trzech lat była dodatnia. Maj 2019 był ostatnim, kiedy niemieckie 10-letnie rentowności były powyżej zera, kiedy polityka akomodacyjna Europejskiego Banku Centralnego wywierała presję na obniżenie stóp procentowych.

EBC jest obecnie w tyle na ścieżce normalizacji w porównaniu z Rezerwą Federalną i Bankiem Anglii, ale rosnąca inflacja i szersze ruchy na globalnym rynku obligacji pomogły teraz pchnąć rentowność powyżej zera.

Inflacja w strefie euro osiągnęła nowy rekord w grudniu, wywołując kolejne pytania dotyczące polityki pieniężnej EBC. Bank centralny powiedział w zeszłym miesiącu, że ograniczy miesięczne zakupy aktywów, ale obiecał kontynuować bezprecedensowy poziom stymulacji w 2022 roku.

Rentowność 10-letnich niemieckich obligacji była ujemna od prawie trzech lat, ale teraz są o krok od uzyskania dodatniej. To znak czasu, kiedy koszty pożyczek rządowych na całym świecie rosną. Jednak biorąc pod uwagę, że rodzące się ożywienie gospodarcze w strefie euro jest bardziej kruche niż w USA, Europejski Bank Centralny musi zachować czujność, aby podwyższone rynkowe stopy procentowe nie hamowały wzrostu.

Powrót jastrzębiej postawy w Rezerwie Federalnej wystraszył rynek obligacji, a rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła powyżej 1,8 proc. z 1,5 proc. na koniec ubiegłego roku. Poziomy niemieckie odpowiednio wzrosły, zbliżając się do zera w tym tygodniu po uśrednieniu -0,3 proc. w 2021 r. Zagraniczni inwestorzy, którzy opuszczają strefę euro w celu uzyskania wyższych dochodów w USA, będą naturalnie prowadzić do wyższych rentowności, chyba że w strefie euro będzie wystarczający popyt, aby wchłonąć luz. EBC, największy nabywca na rynku, nadal skupuje obligacje w ramach swoich działań stymulujących. Jego pandemiczny program luzowania ilościowego, znany jako OIPE, dobiegnie końca w marcu i zostanie zastąpiony istniejącym wcześniej, choć mniejszym pakietem.

Chociaż europejskie obligacje nie były w stanie uniknąć presji wzrostowej wywołanej wzrostem kosztów pożyczkowych rządu USA, stawiły pewien opór. Luka dochodowości między 10-letnimi Bundami a 10-letnimi amerykańskimi obligacjami skarbowymi zwiększyła się do około 183 punktów bazowych obecnie z mniej niż 170 punktów bazowych pod koniec ubiegłego roku, odzwierciedlając szybsze tempo wzrostu rentowności na rynku obligacji w USA. Oczekuje się, że trend ten będzie się utrzymywał; konsensus prognoz ekonomistów przewiduje, że do końca pierwszego kwartału różnica pozostanie na poziomie powyżej 180 punktów bazowych.

Im bardziej zyski wzrosną gdzie indziej, tym większą wyzwaniem dla inwestorów jest unikanie bardzo niskich dochodów z europejskiego długu w poszukiwaniu bardziej atrakcyjnych zwrotów za oceanem. Sytuacja jest niekorzystna: analitycy NatWest Group Plc szacują, że podaż netto obligacji skarbowych w euro wzrośnie w tym roku o 424 miliardy euro, ponieważ zakupy EBC zostaną wycofane zgodnie z planem.

Wyższe stopy zwrotu wydają się nieuniknione, nawet jeśli program skupu aktywów zostanie umiejętnie wykorzystany do wyrównania skoków stóp zwrotu, a zwłaszcza do walki z wszelkimi gwałtownymi wahaniami spreadów krajów peryferyjnych powyżej niemieckiego benchmarku. Utrzymywanie sztywnych rentowności Bundów znacznie pomaga w ograniczaniu zbyt gwałtownego wzrostu rentowności włoskich – kluczowego punktu testów warunków skrajnych projektu euro. Inflacja wszędzie poszybowała w górę, przeciwstawiając się powtarzającym się w zeszłym roku twierdzeniom bankierów centralnych, że presja cenowa okaże się przejściowa. Ceny konsumpcyjne wzrosły w grudniu w strefie euro o rekordowe 5 proc., podczas gdy w USA wskaźnik osiągnął w zeszłym miesiącu 7 proc., najwięcej od prawie czterech dekad. Jednak w Europie głównym czynnikiem wzrostu inflacji były rosnące koszty energii. Mają one się zmniejszyć wraz z końcem zimy i odbudową zapasów gazu, a ekonomiści przewidują, że do końca grudnia inflacja powróci poniżej celu EBC na poziomie 2 proc. Z kolei w Stanach Zjednoczonych napięty rynek pracy może prowadzić do zwiększonych żądań płacowych ze strony pracowników, co prowadzi do wzrostu cen, który będzie nadal przekraczał cel Fed przez cały ten rok.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty