Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynek windykacyjny, po pandemicznym wstrząsie, powoli wraca do normalności. Beneficjentem tego chce być wrocławski Kruk. Liczą także na to inwestorzy giełdowi. Akcje spółki podczas poniedziałkowej sesji drożały nawet w tempie dwucyfrowym. Sama firma ma coraz większe ambicje, jeśli chodzi o zakupy nowych portfeli wierzytelności. Pierwotnie planowała, że na ten cel w tym roku wyda około 800 mln zł. Teraz mowa jest nawet o ponad 1 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Radosław Barczyński, prezes firmy Capitea, czyli dawnego GetBacku, w 2024 r. zarobił w spółce 2,93 mln zł. W porównaniu z 2023 r. oznacza to wzrost o 10,5 proc., chociaż sama spółka zredukowała łączne koszty osobowe.
Firma windykacyjna Kruk miała w I kwartale 252 mln zł zysku netto. Jest to wynik o 26 proc. niższy niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Windykacyjny Kruk miał w I kwartale 923 mln zł spłat z portfeli wierzytelności. W nowe pakiety zainwestował blisko 230 mln zł.
Nadzwyczajne walne zgromadzenie Kredyt Inkaso zgodziło się na połączenie z Best poprzez przeniesienie całego majątku spółki na Best w zamian za akcje - poinformował Kredyt Inkaso w komunikacie.
Kolejny dzień przeceny akcji Kruka. Papiery windykatora tracą dzisiaj ponad 2 proc. i spadają poniżej poziomu 400 zł.
Podczas piątkowej sesji akcje Kruka znów wyraźnie traciły na wartości, nawet o około 4 proc. Ani więc wyniki, ani konferencja wynikowa windykatora, nie uspokoił inwestorów.