Capitea domaga się odszkodowania za sprawę GetBacku

Firma chce od spółek z grupy Deloitte ponad 290 mln zł za sprawę GetBacku. Czy akcjonariusze i obligatariusze mają podstawy, by pójść w jej ślady?

Publikacja: 07.10.2021 05:15

Capitea domaga się odszkodowania za sprawę GetBacku

Foto: Bloomberg

Capitea, czyli dawny GetBack, złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew o zapłatę solidarnie kwoty około 293 mln zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie przeciwko spółkom z grupy Deloitte.

Deloitte odpiera zarzuty

Capitea uważa, że audytor nienależycie wykonał swoje obowiązki przy badaniu sprawozdań GetBacku. Chodzi o badanie jednostkowego i skonsolidowanego sprawozdania za 2016 r. oraz przeglądu półrocznego jednostkowego i skonsolidowanego sprawozdania za I półrocze 2017 r. Windykacyjna spółka podała, że Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził doręczenie pozwanym odpisów pozwu oraz wyznaczenie terminu odpowiedzi na pozew.

To nie pierwsze starcie obu stron. Pod koniec 2019 r. do Sądu Rejonowego w Warszawie wpłynął wniosek z wezwaniem audytora do próby ugodowej i wypłaty prawie 307 mln zł odszkodowania. W sierpniu 2020 r. okazało się, że Deloitte nie chce zapłacić, twierdząc, że roszczenia są niezasadne. Przedstawiciele ówczesnego GetBacku zapowiadali, że brak ugody i zapłaty oznaczać będzie konieczność złożenia pozwu o odszkodowanie.

– Podczas badania sprawozdań finansowych GetBacku, byłego klienta Deloitte'a, nasza firma postępowała zgodnie ze stosownymi standardami zawodowymi, przeprowadziła odpowiednie procedury, dochowując przy tym najwyższej staranności, a także pozostawała w stałym kontakcie z zarządem i radą nadzorczą GetBacku oraz z organami nadzoru – mówi Katarzyna Nowak, rzecznik Deloitte Polska. Dodaje, że firma będzie bronić się przed zarzutami, które określiła jako bezpodstawne.

GetBack nieoczekiwanie wiosną 2018 r. zaczął tracić płynność finansową i w parę tygodni stał się niewypłacalny. Mocno ucierpieli na tym posiadacze jego obligacji, wartych około 2,6 mld zł. Takich inwestorów indywidualnych było ponad 9 tys. Rok temu Prokuratura Regionalna w Warszawie złożyła akt oskarżenia skierowany m.in. przeciw byłym członkom zarządu GetBacku i Idea Banku. Z ustaleń śledztwa wynika, że obligatariusze byli wprowadzani w błąd co do sytuacji finansowej spółki i jej zdolności do obsługi długu.

Innym będzie trudno

– Konstrukcja roszczenia Capitei opiera się na twierdzeniu, że Deloitte nieprawidłowo wykonał umowę, w której był zobowiązany do zbadania sprawozdań finansowych, co w konsekwencji miało doprowadzić do powstania szkody w wysokości ponad 293 mln zł. Capitea będzie musiała udowodnić, że przeprowadzone badania były wykonane niezgodnie z umową lub sztuką, a na skutek tych uchybień powstała szkoda w takiej wysokości – mówi adw. Leszek Kieliszewski z kancelarii Legality. Kluczowym elementem będzie umowa, jaką GetBack zawarł z Deloitte'em, a szczególnie jej postanowienia dotyczące obowiązków stron i zasad odpowiedzialności.

Czy inwestorzy mają argumenty, aby skarżyć Deloitte'a? – O ile roszczenie Capitei jest oparte na umowie z audytorem, o tyle podobne roszczenie ze strony np. akcjonariuszy, obligatariuszy czy kontrahentów dawnego GetBacku byłoby bezpodstawne, gdyż nie zawarli oni z Deloitte'em umowy, która stanowiłaby podstawę jego odpowiedzialności. Z kolei dochodzenie roszczeń na podstawie deliktu – czyli czynu niedozwolonego – wymagałoby udowodnienia, że Deloitte działał umyślnie, czyli świadomie sporządzał nierzetelne opinie z badań, albo że jego działania były bezprawne, czyli że sposób przeprowadzenia badań naruszał przepisy prawa – mówi Kieliszewski. Jego zdaniem udowodnienie tego rodzaju twierdzeń przy braku dostępu do dokumentacji z badań i przeglądów sprawozdań finansowych, które mają Deloitte i Capitea, jest praktycznie niemożliwe. – Nieoczywistym w takim sporze byłoby też wykazanie związku przyczynowego między działaniami lub zaniechaniami audytora a powstaniem szkody. Trzeba by bowiem udowodnić, że gdyby prawidłowo zbadał sprawozdania, to inwestor nie kupiłby akcji lub obligacji. Właśnie z tych powodów potencjalne roszczenia interesariuszy Capitei byłyby nad wyraz trudne do udowodnienia – ocenia.

Wierzytelności
Kruk zwiększa możliwości finansowe
Wierzytelności
Od obligatariusza GetBacku do milionera
Wierzytelności
Kruk spuścił z tonu
Wierzytelności
Kruk: stabilne spłaty, niższe inwestycje
Wierzytelności
Akcjonariusze Kredyt Inkaso zgodzili się na połączenie z Best
Wierzytelności
Ciężkie chwile Kruka. Akcje łamią psychologiczny poziom