Dolar znokautowany. Kolejne ciosy wciąż możliwe

Para EUR/USD w poniedziałek przebiła poziom 1,14, który ostatnio był widziany w 2022 r. Analitycy spodziewają się, że to jeszcze nie koniec ruchu „na północ”.

Publikacja: 15.04.2025 06:00

Dolar znokautowany. Kolejne ciosy wciąż możliwe

Foto: Adobe Stock

Przeceny dolara końca nie widać. Amerykańska waluta wyraźnie traciła na wartości, gdy z całą mocą w rynki uderzył temat ceł, chociaż jeszcze nie tak dawno inwestorzy traktowali „zielonego” jako bezpieczną przystań w niepewnych czasach. Dolar tracił także, gdy nastroje rynkowe się poprawiały, co było widoczne chociażby w poniedziałek. Momentami para EUR/USD była już powyżej poziomu 1,14, który ostatni raz był widziany w 2022 r. Z tego ruchu korzysta także złoty, który umacnia się wobec dolara. W poniedziałek za amerykańską walutę momentami trzeba było już płacić mniej niż 3,75 zł, co również ostatni raz wydarzyło się w 2021 r. Jakby tego było mało, dolar „rozjechał się” także z obligacjami.

– Ubiegły tydzień przyniósł jednocześnie wzrost rentowności amerykańskiego długu i osłabienie dolara. To raczej nie idzie ze sobą w parze – zwykle wzrost rentowności odzwierciedla lepsze perspektywy gospodarcze lub też perspektywy wyższej inflacji i co za tym idzie – wyższych stóp procentowych, co z kolei jest pozytywne dla waluty. Dlaczego nie jest tak tym razem? Wokół wyprzedaży obligacji jest sporo zamieszania, ale wydaje się, że wspólnym mianownikiem jest utrata zaufania do dolara. Oczywiście nie jest tak, że dolar z dnia na dzień straci swój status waluty rezerwowej. Aby zatrzymać przecenę dolara, potrzebna byłaby znacznie większa klarowność co do polityki gospodarczej, na którą na razie się nie zanosi – wskazuje Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

Czy to oznacza, że dolar jest już na deskach? Czy będzie w stanie się podnieść i wrócić do walki?

Czytaj więcej

Prawie 4500 USD za uncję złota?

EUR/USD po 1,20. A nawet wyżej

Eksperci odważniej mówią o coraz wyższych poziomach, które może osiągnąć główna para walutowa, czyli EUR/USD. Ostatnio analitycy Goldmana Sachsa wskazywali na 1,20, ale nie brakuje też głosów wskazujących, że eurodolar może być nawet jeszcze wyżej. – Kurs EUR/USD może wciąż podążać „na północ”. Dolar traci na nieprzewidywalnej polityce Trumpa, a administracja Białego Domu może dążyć do dalszego osłabienia dolara, bo to będzie poprawiać saldo handlowe kraju. Presja na Fed powinna się utrzymywać w najbliższym czasie, z miesiąca na miesiąc będziemy bliżej terminu wygaśnięcia kadencji Powella, a jego następca lub następczyni może przyjąć odmienną postawę, która także będzie wywierać presję na amerykańską walutę. Przebicie oporu na poziomie 1,12 oznacza, że notowania EUR/USD znalazły się poza górnym ograniczeniem szerokiej konsolidacji, która trwała w 2023 oraz 2024 r. Z technicznego punktu widzenia otworzyła się droga na wyższe poziomy. Jeśli słabość dolara się utrzyma (a rynek coraz mocniej będzie wyceniał cięcia stóp przez Fed), w średnim terminie możliwe, że zobaczymy 1,22–1,23 – to maksima z 2021 r. – zwraca uwagę Łukasz Zembik, analityk Oanda TMS Brokers.

Czytaj więcej

Przecena złotego w relacji do euro na razie została zatrzymana. Na jak długo?

Chwila prawdy wciąż przed dolarem?

Zdaniem Daniela Kosteckiego, analityka CMC Markets, prawdziwy moment prawdy może być dopiero przed dolarem.

– Od dwóch miesięcy dolar amerykański słabnie wraz ze zmianami, które zachodzą w dolarowej rynkowej płynności, co ma związek ze wzrostem rezerw banków w Fedzie przez trwający limit zadłużenia w USA. Tzn. mechanicznie te rezerwy są zwiększane tak, jakby trwało QE (ale nie trwa) przez schodzenie środków z konta Departamentu Skarbu, które musi być drenowane, bo nie można emitować nowego długu netto – zauważa Kostecki i dodaje: – W rezultacie obserwujemy silną korelację miedzy słabością dolara a przybywaniem płynności w amerykańskim sektorze finansowym. I tu zbliżamy się do najciekawszego momentu, czyli rozpoczynającego się sezonu podatkowego w USA. Oznacza to, że w najbliższych dwóch tygodniach zostaną ściągnięte setki miliardów dolarów płynności, co przy zachowaniu obecnej zależności dolara może oznaczać jego umocnienie. To może być okres prawdziwego „sprawdzam” dla dolara, czy osłabił się on tylko przejściowo przez mechaniczne zmiany dolarowej płynności, czy być może faktycznie traci status waluty rezerwowej – mówi Kostecki.

Już ten tydzień jednak dla pary EUR/USD może okazać się niezwykle ciekawy. Temat ceł co prawda nieco przycichł, ale w kalendarzu (w czwartek) mamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych.

– Niepewność co do decyzji EBC w sprawie stóp procentowych jest duża. W grze są dwa niemal równie prawdopodobne scenariusze – pauza i obniżka o 25 pkt baz. Naszym scenariuszem podstawowym jest przerwa w cyklu obniżek – uzasadniają ją podkreślana przez przedstawicieli EBC niepewność w obliczu zawirowań w światowym handlu, narastająca w warunkach coraz mniej restrykcyjnej polityki pieniężnej, oraz opóźnienie o 90 dni wejścia w życie pełnego wymiaru amerykańskich ceł na europejskie produkty. Nieco mniej prawdopodobna jest naszym zdaniem obniżka o 25 pkt baz., wyceniana już w pełni przez rynki finansowe – podkreślają ekonomiści PKO BP.

Waluty
Rubel zyskiwał na wartości nawet szybciej niż złoto i srebro
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Waluty
Rubel zyskuje mocniej niż złoto
Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: Dolar może znów być silniejszy
Waluty
Złoty zrobił sobie odpoczynek
Waluty
Rozmowy o zakończeniu wojny w Ukrainie umocniły euro
Waluty
Zachowanie złotego to mocna wskazówka siły i słabości polskiego rynku akcji