Sytuacja na rynkach 6 września - rynek pracy kluczowy dla FED?

Na globalnych rynkach akcji nadal utrzymuje się nerwowość - wczorajsza sesja na Wall Street znów nie była udana, a na indeksach w Azji ponownie dominowała czerwień.

Publikacja: 06.09.2024 12:12

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Niemniej dolar jest słaby, w czwartek znów stracił na wartości po tym, jak rynek dostał kiepskie dane Challengera (dotyczące przyszłych zwolnień), oraz szacunki ADP (te w sierpniu wskazały na jedynie 99 tys. etatów w sektorze prywatnym). Przyzwoite dane ISM dla usług pomogły tylko na chwilę. Widać wyraźnie, że rynek obawia się dzisiejszego odczytu Departamentu Pracy, który poznamy o godz. 14:30. Po słabszych danych za lipiec, teraz oczekiwana jest poprawa - mediana zakłada 165 tys. etatów w sektorze pozarolniczym po 114 tys. poprzednio i spadku stopy bezrobocia do 4,2 proc. z 4,3 proc. Co jeżeli będzie gorzej? Rynek zacznie wtedy mocno obstawiać bardziej agresywny ruch ze strony FED już 18 września - obecnie szanse na cięcie o 50 punktów baz. wynoszą 43 proc. Dolar wtedy mocniej straci, a giełdy pozostaną nerwowe, gdyż coraz bardziej będą przebijać się opinie, że Rezerwa spóźniła się z obniżkami stóp i ryzyko recesji rzeczywiście może być duże. 

W piątek rano zmiany są kosmetyczne, choć dolar nieco słabnie. Większe zmiany pośród G-10 widać na jenie i franku - obie te waluty mocniej zyskują, co może wskazywać na przesuwanie się kapitałów w stronę bezpiecznych przystani (safe haven). Na drugim biegunie jest dolar australijski, który lekko traci - tu również mamy echa ostatniego podbicia ryzyka, ale i też dyskusji na rynkach o przyszłej polityce RBA po danych i komentarzach prezeski Bullock (na razie pozostały "jastrzębie").

Za nami są już słabe dane o produkcji przemysłowej w Niemczech, która w lipcu spadła o 2,4 proc. m/m - to tonuje wczorajszy optymizm po odbiciu w zamówieniach. Dane nie mają jednak większego wpływu na EURUSD. W kalendarzu mamy jeszcze dane o PKB w strefie euro za II kwartał (to dane ostateczne) - poznamy je o godz. 11:00. Poza tym wspomniane już odczyty z rynku pracy w USA (godz. 14:30), ale i też o tej samej porze w Kanadzie i popołudniowe wystąpienia członków FED (Wallera i Williamsa), które będą ważne ze względu na zbliżający się medialny 'blackout' przed posiedzeniem Rezerwy 18 września.

EURUSD - ruch zależny od danych z USA

Piątek przynosi podbicie EURUSD, ale zmienność jest niska. Widać wyraźnie, że inwestorzy wstrzymują się z decyzjami w oczekiwaniu na dane makro z USA - konkretnie odczyty z rynku pracy o godz. 14:30. Dane zgodne z szacunkami (odbicie NFP i spadek stopy bezrobocia) mogłyby dać krótkoterminowy impuls do umocnienia dolara, gdyż rynek zdaje się "ustawiać" bardziej pod scenariusz słabych danych i tym samym głębszej obniżki stóp przez FED i dalszych spadków amerykańskiej waluty. Fatalne dane (NFP poniżej 100 tys. i wzrost stopy bezrobocia do 4,4 proc.) mogą z kolei doprowadzić do dalszych spadków dolara.

Foto: DM BOŚ

Reklama
Reklama

Wykres dzienny EURUSD

W scenariuszu cofnięcia się EURUSD mocnym wsparciem mogą być okolice 1,1065. Z kolei w przypadku dalszych zwyżek mamy atak na ostatnie maksima przy 1,12.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Złoty nie sprzedaje tanio skóry
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Waluty
Złoty bierze się za odrabianie strat
Waluty
Sytuacja na rynkach 15 października - rozwód dolara z Wall Street
Waluty
Obniżki stóp powoli ciążą złotemu?
Materiał Promocyjny
Jak jakościowe opony zimowe mogą zmienić codzienną jazdę
Waluty
Sytuacja na rynkach 14 października - czy dolar pójdzie jeszcze wyżej?
Waluty
Pod napięciem
Reklama
Reklama