Ale bezpośrednim powodem słabości złotego była ...wyprzedaż południowoafrykańskiego randa. W środę w RPA odbywały się kluczowe wybory parlamentarne. Pierwsze wyniki po zamknięciu lokali wskazały, że rządzący Afrykański Kongres Narodowy (ANC) może stracić więcej głosów niż sądzono, a wynik poniżej 45 proc. poparcia mógłby skomplikować potencjalne sojusze koalicyjne, zwiększając ryzyko rządów przy współudziale lewicowych radykałów z EFF. Później sytuacja jednak się uspokoiła, a dobry wynik opozycyjnego Aliansu Demokratycznego, zwiększył szanse na utrzymanie względnie rynkowego kursu w gospodarce RPA. Jednocześnie tamtejszy bank centralny (SARB) nie zdecydował się na zmianę poziomu stóp procentowych - nadal pozostają one na najwyższym poziomie od 15 lat (8,25 proc.).
Co ma jednak wspólnego kurs randa z polskim złotym? Obie waluty są w koszyku walut rynków wschodzących (EM), chociaż nasz złoty coraz częściej klasyfikowany jest w regionalnej grupie CEE3, będącej "przedsionkiem" euro. Niemniej kilka tygodni temu mieliśmy spore ruchy na meksykańskim peso, które też udzieliły się złotemu. Wspólny mianownik to wrażliwość walut, które są wykorzystywane w spekulacyjnych strategiach carry-trade, a właśnie w przypadku PLN, ZAR, czy MXN mamy względnie wysoki poziom nominalnych stóp procentowych.
Piątek na krajowym rynku powinien być już spokojniejszy - EURPLN i USDPLN powinny schodzić w dół z wysokich poziomów. Na parze EURUSD utrzymujemy się powyżej poziomu 1,08, a rynek globalny czeka na dzisiejsze odczyty indeksu PCE Core za maj. Opublikowane wczoraj dane PKB za I kwartał w USA i jego składowe okazały się względnie pozytywne dla rynków, widać było cofnięcie na rentownościach amerykańskich obligacji. Poza danymi PCE Core w USA o godz. 14:30 rynki będą zerkać jeszcze na dane o inflacji CPI w strefie euro o godz. 11:00. W kraju nie zobaczymy istotnych publikacji.
Wykres dzienny EURPLN